Wkrótce będziemy mieli ich tyle, że mało kto chyba zechce korzystać z tradycyjnej formy - z dostawą do domu. Decyduje o tym nie tylko wielość podmiotów, ale przede wszystkim brak czasu odbiorców, którzy wolą decydować, gdzie i kiedy odebrać paczkę do siebie przesłaną. Segment usług, nie tylko paczkomatowych, ma przed sobą kolosalną przyszłość. Spójrzmy na rozkwit firm cateringowych i sklepów internetowych. Ich klientami są zapracowani ludzie, którzy nie mają czasu na chodzenie na pocztę i do sklepu. Teraz to one przychodzą do nich.
PRZECZYTAJ:Pierwsza wojna paczkomatowa w Bydgoszczy i regionie

Wideo