Bywają - podkreślmy - bo w każdym środowisku zawodowym znajdą się pracownicy uczciwi i i mniej.
PRZECZYTAJ:Bydgoszcz: Trzynaście lat stoi na „parkingu” fiat, który komornik zajął za... 225 zł długu
Tu miewamy do czynienia z sytuacjami często wręcz surrealistycznymi (pomylone przedmioty zajęć, niewłaściwi ludzie, którym zabiera się mienie na licytacje itd.), co sprawia, że niemal każdy z nas, nawet przez przypadek, może stać się „klientem” głuchego na argumenty komornika.
Może i coś zmieni się, gdy wejdą w życie nowe przepisy, może jednak (to raczej pobożne życzenie?) właściwiej byłoby wierzyć w komornicze serce i rozum?