Wczoraj rano Porażyńska zwołała do swego gabinetu nadinspektorów. Poinformowała ich, że złożyła na ręce głównego inspektora pracy rezygnację ze stanowiska. Chwilę później w PIP zawrzało. - Jedni ronili łzy, inni odetchnęli z ulgą, a niektórzy odtańczyli taniec zwycięstwa - relacjonują nam inspekcyjne wiewiórki.
Czy czuje pani mobbing?
O niezdrowej atmosferze w kujawsko-pomorskim okręgu PIP piszemy od dwóch lat. Analiza anonimowych ankiet, przeprowadzonych przez Główny Inspektorat Pracy (w 2015 r.), wykazała, że tylko 38 na 93 badanych pracowników OIP nie doświadczyło nagannych zachowań, mogących wskazywać na mobbing.
Zobacz również:
W analizie przyjęto, że o znamionach mobbingu można mówić, gdy do niewłaściwych zachowań wobec pracownika dochodzi co najmniej raz na tydzień, przez co najmniej pół roku. I takie kryteria spełniło 17 osób (18,28 proc.) ankietowanych. - W OIP został wdrożony program, którego celem jest opracowanie „zintegrowanego systemu rozwiązywania konfliktów”- poinformowała nas w kwietniu 2015 r. Danuta Rutkowska, rzeczniczka GIP, a Małgorzata Porażyńska, szefowa okręgowego inspektoratu w Bydgoszczy, tak przedstawiła nam program naprawczy:
- Zaczęliśmy od założenia skrzynek, gdzie pracownicy będą wrzucać kartki z uwagami i problemami, planujemy też warsztaty z psychologiem. Zrezygnowałam z organizacji ogólnopolskich konferencji i więcej czasu poświęcam na rozmowy z pracownikami. Chcemy wypracować procedury antymobbingowe, które zduszą konflikty w zarodku i zależy nam na tym, by do programu włączyły się osoby skonfliktowane, bo tylko wspólnymi siłami uda się stworzyć dobrą atmosferę w pracy.
„Zintegrowany system rozwiązywania konfliktów” atmosfery w PIP nie ozdrowił. Wręcz przeciwnie. Zaczęły się doniesienia do prokuratury, skargi do GIP, Rady Ochrony Pracy oraz liczne procesy.
Procesy w toku
O tym, co przeżywały ofiary domniemanego mobbingu i jak narastał w PIP konflikt, pisaliśmy m.in. w publikacjach: „Dlaczego nie chce im się żyć”, „Inspekcja podstępnych rozgrywek” , „Kto godzi w inspekcję pracy” z 2015 r. oraz „Sąd rozstrzyga, czy doszło do dyskryminacji i mobbingu w inspekcji pracy, a prokuratura - czy zniesławiono jej szefową” z czerwca ub.r.
- Wstyd nam, że pracujemy w instytucji, w której niszczy się ludzi i łamie pracownicze prawa, do ochrony których nas powołano - skarżyli się nam pracownicy toruńskiego oddziału OIP w Bydgoszczy. To tam było najgoręcej, zważywszy na obfitość sądowych spraw. Mariola G. wytoczyła pracodawcy (PIP) proces o dyskryminację płacową, a Agnieszka H. i Magda N. o mobbing.
Czytaj dalej:
- To ja czuję się szantażowana słowem „mobbing”, które jest w OIP nadużywane - mówiła nam Porażyńska. Złożyła w prokuraturze zawiadomienie w sprawie domniemanego zniesławienia okręgowego inspektora pracy przez dziennikarza Jarosława Jakubowskiego oraz autorów nieprzychylnych jej komentarzy (pod publikacjami) w internecie. To śledztwo jeszcze się toczy. W toku są również sądowe procesy o mob- bing, dyskryminację i przywrócenie do pracy w OIP.
- Prokuratura Bydgoszcz- Północ prowadzi też postępowanie w sprawie nieprawidłowości, jakich miał się dopuścić okręgowy inspektor pracy w Bydgoszczy - informuje Agnieszka Adamska-Okońska, rzecznik prokuratury. Sprawa dotyczy domniemanego naruszania praw pracowniczych i naruszenia uprawnień, ale nikomu jeszcze nie postawiono zarzutów.
Nasze wiewiórki z okolic Sejmu donoszą, że Małgorzata Porażyńska dostała trudny orzech do zgryzienia. - W związku ze skargą, jaka wpłynęła do Rady Ochrony Pracy przy Sejmie RP, miała do wyboru: albo będzie się przed tym gremium tłumaczyć, albo sama zrezygnuje ze stanowiska - słyszymy. - Nie ma jeszcze żadnych decyzji personalnych - informuje Danuta Rutkowska, rzecznik GIP.
Zobacz również:
- Małgorzata Porażyńska złożyła 3 lutego rezygnację ze stanowiska okręgowego inspektora pracy w Bydgoszczy i dołączyła do niej uzasadnienie. Będzie ono prawdopodobnie odczytane na jutrzejszym posiedzeniu Rady Ochrony Pracy - potwierdza Ewa Mierosławska, sekretarz rady.
Posiedzenie to zacznie się o 11.00 i będzie transmitowane w internecie (na stronie ROP). Rada liczy 30 członków i w głosowaniu wystarczy jeden głos przewagi, by rezygnację Porażyńskiej przyjęto.
Ona sama tak tłumaczy swoją decyzję: - Podjęłam ją w związku z atmosferą, jaka wytworzyła się wokół OIP w Bydgoszczy oraz wokół mojej osoby, inspirowaną przez pracowników, wobec których w ramach nadzoru stwierdziłam rażące nieprawidłowości w pracy oraz nieetyczne zachowania, podejmując jednocześnie przewidziane prawem działania, ukierunkowane na rozstrzygnięcie spraw na drodze prawnej, co niestety jest procesem długotrwałym.
Bydgoszcz. Pani wysiada, auto odjeżdża [wideo]
- Szczekaj! - rozkazywał, każąc jej włazić pod stół i udawać psa. Rachunek za lata koszmaru
Palenie śmieci w piecu. Jaka kara za to grozi. Gdzie zgłaszać?
Prezent na Walentynki dla niego [TOP 10]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"