https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Od piłeczki do żoneczki [Cały ten pop]

Mariusz Załuski
Pan Czytelnik kochany zapytał nas z życzliwą troską, dlaczego jeden z posłów naszych nie płaci za parking przy urzędzie. Tylko macha parkingowemu jakąś plakietką. I do tego jeździ cwaniaczek czarną limuzyną, której jakoś nie ma w jego oświadczeniu majątkowym. Pan Czytelnik sprawdził to, bo sami żeśmy te oświadczenia drukowali. I do tego poseł niekulturalny jest, szczególnie dla ludzi starej daty, którzy uwagę mu zwracają, młodziankowi, na parkingową niekulturalność... No i proszę, niby ten poseł taki fajny, niby taki rokujący, a nieuważny jednak na wrażliwość ludu prostego i starą zasadę, że jak człowiek żyje na świeczniku, to go widać bardzo wyraźnie.

Media niby nie powinny zajmować się prywatnym życiem wybrańców narodu, ale jak ma to wpływ na ich służbę Polsce, to już powinny. Ale co tak naprawdę nie ma wpływu? Senator, przebrany w sukieneczkę i uszminkowany ma czy nie ma? Bo prezydent, oficjalnie chwiejący się na goleni chorej to już ma na pewno. A poseł z miasta Włocławka, co to z żoną walczy po całym regionie? A ten w limuzynie, co to jej nie ma w oświadczeniu? Cóż, w tym, że lud interesuje się życiem wybrańców nie ma nic dziwnego, skoro to od wybrańców zależy, jakie będzie życie tegoż ludu. Do tego politycy zapominają, że zabawa w ustawki z mediami - które mają wizerunek ustawiacza cudnie ogrzać - to jak kuszenie diabełka, któremu jak się da palec, to łapę urwie.

A zapomnieć się łatwo, szczególnie, że polityka sklejona jest dziś i z kulturą pop, i marketingiem totalnym. I potem mamy takie drobnostki, jak pan Prezes przebrany w patriotyczną pelerynkę, i takie meganonsensy, jak swego czasu wciskanie Polakom niby lewicowych Kwaśniewskich w poetyce rodziny królewskiej. Z królową matką uczącą lud polski, jak jeść bezy, i panną delfiną, tańcującą na balu debiutantek. Wyszła z tego grotecha dekady.

No, ale nie wszyscy błądzą, są też pop-magicy, jak pan Donald, co to prywatność umie sprzedać jak- nikt - a to z wazą zupy, a to z piłeczką, a to z żoneczką, a to z córeczką. I nawet synkiem od latania nie udało się go zahaczyć.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

l
lolek
uff... jak to możliwe, że ta gazeta jeszcze istnieje, pisać o takich pierdołach?!?, no nie jest to opiniotwórcza lokalna gazeta
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski