Bożonarodzeniowa tradycja nakazuje w okresie świąt stawać się
bardziej życzliwymi, wyrozumiałymi, otwartymi. Wszystkim bliskim i
znajomym składamy świąteczne życzenia.
<!** Image 2 align=right alt="Image 13177" >Tym, którym życzeń nie składamy osobiście, wysyłamy kartki
świąteczne. Na ogół pocztą, dla której czas przedświąteczny to okres
prawdziwych „żniw”. To także jeden z najpowszechniej akceptowanych
obyczajów drugiej połowy minionego stulecia.
Dziś praktycznie nie spotyka się już kartek z odręcznie napisanymi
życzeniami. Wystarczy złożyć swój podpis. Tak jest prościej i szybciej,
co jest zgodne z duchem naszych czasów. Krzykiem mody (?) stało się
dołączanie do kartki... wizytówki nadawcy, aby nie trzeba było nawet
się podpisywać. W ten sposób świąteczna kartka stała się jedną z wielu
formalności. Potwierdza podtrzymanie tradycji, nic nie mówiąc o więzi
łączącej nadawcę z odbiorcą.
Panna z kawalerem
Na Pomorzu i Kujawach kartki świąteczne pojawiły się wcześniej niż w
innych regionach Polski. Moda na nie przyszła na nasze ziemie z Niemiec
pod koniec XIX stulecia. Przed I wojną na Boże Narodzenie wysyłano
wyłącznie „obrazki” z typowymi motywami religijnymi, do których
dołączyły rychło choinki i okazjonalne ozdoby. Kartki ręcznie malowane
bądź reprodukowane w niewielkich na kładach pokazywały sceny narodzin
Chrystusa, wizytę Trzech Króli, pasterzy zdążających do Betlejem.
Stosunkowo szybko na kartkach pojawiły się reprodukcje dzieł znanych
malarzy o tematyce religijnej. Odrębnie zaczęto wydawać kartki
„świeckie” z życzeniami na Nowy Rok. Wojciech Banach, bydgoski
filokartysta, ma w swoich zbiorach noworoczne kartki sprzed I wojny z
widoczkami z Bydgoszczy, przedstawiającymi w zimowej szacie, m.in.,
Teatr Miejski, nadbrzeże Brdy czy kościół jezuicki na Starym Rynku.
Nie brak jednak było w tym okresie kartek na Boże Narodzenie z
motywami patriotycznymi. - Na ogół przedstawiały one pannę w ludowym
stroju i kawalera w kontuszu z szablą u boku. Towarzyszyły temu flaga
narodowa i orzeł w koronie - mówi Wojciech Banach. - Kartki takie
masowo produkowano w Krakowie, Przemyślu i innych miastach Małopolski,
także w Poznaniu, skąd trafiały na Kujawy i Pomorze.
W Toruniu na początku XX wieku najwięcej pocztówek pochodziło od
miejscowych wydawców: Carla Bonatha, Emila Hella, A. W. Mettnera,
Justusa Wallisa, K. Zabłockiego.
<!** Image 3 align=left alt="Image 13178" >Czas po I wojnie przyniósł szybki rozwój poligrafii, co pociągnęło
za sobą siłą rzeczy bogactwo wzorów i pomysłów na kartki świąteczne,
które przyjęły się na całym świecie. Nurt scen religijnych stał się
tylko jednym z wielu. Wiele kartek przedstawiało udekorowane choinki i
zimowe pejzaże. Popularnością cieszyły się prezentacje obyczajowe:
kolędnicy, szopki, stół wigilijny. W latach trzydziestych pojawiły się
efektowne kartki z ostrymi kolorami w stylu art-decor, a nawet
przedstawiające nowości ze świata techniki: m.in. samoloty i... zakłady
przemysłowe.
Zdaniem Wojciecha Banacha, najciekawsze i najbardziej oryginalne w
tym okresie były sprzedawane u nas kartki włoskie, z wizerunkami
baletnic i postaci z włoskiej tradycji karnawałowej. Drukowano na nich
napis „Wesołych Świąt”. Liczni lokalni poligrafowie w Bydgoszczy i
Toruniu dodawali podobne napisy okolicznościowe na kartkach
sprowadzanych z różnych stron świata, adaptując je tym samym na
bożonarodzeniowe.
Święta z Kopernikiem
W czasach PRL-u kartki drukowano już w milionowych nakładach,
stawiając na laickość motywów. Projektowali je często wybitni twórcy.
W swoich ogromnych zbiorach Wojciech Banach ma kartki z
okolicznościowymi napisami i wizerunkami... profesora Filutka autorstwa
Zbigniewa Lengrena, z rysunkami Jana Marcina Szancera, Antoniego
Uniechowskiego, Andrzeja Pągowskiego i innych znanych polskich
plastyków.
Jednym z rarytasów w kolekcji Banacha jest niepozorna kartka z
wizerunkiem... pomnika Mikołaja Kopernika i napisem... „Wesołych Świąt”.
Kartki świąteczne z motywami bydgoskimi, z wizerunkami Fary czy
spichrzów w zimowej szacie pojawiły się w obiegu dopiero na początku
lat dziewięćdziesiątych za sprawą wydawnictwa Kornela Ceglarskiego.
Potem kartki z wizerunkami bydgoskich kościołów i napisem „Wesołych
(Radosnych) świąt z Bydgoszczy” wypuszczało na rynek wydawnictwo
„Koronis” z siedzibą najpierw w Koronowie, a potem w Bydgoszczy.
W zbiorach Wojciecha Banacha znajduje się także... świąteczna kartka reklamująca wytwarzane w Bydgoszczy piwo „Kujawiak”.
Merry Christmas
Dziś wybór kartek w kioskach, na poczcie, w hipermarketach, na
stacjach benzynowych i wszędzie tam, gdzie ludzie cokolwiek kupują,
jest bardzo bogaty. Kartki z hologramem, trójwymiarowe, z pozytywką,
rozkładane karnety... Symptomem jest to, że coraz trudniej o tradycyjne
kartki z biblijnym motywem narodzenia Chrystusa, a słowa „Wesołych
Świąt” zastępowane są przez „Merry Christmas”.
Od kilkunastu lat panuje też moda na masowe wysyłanie kartek do... św. Mikołaja.
Powoli „stara” kartka ustępuje pola e-mailowi albo e-kartce. Zaletą
wirtualnej korespondencji jest to, że jedną wiadomością możemy
obdzielić niemal dowolną liczbę adresatów. Podobne możliwości stwarza
wysyłanie SMS-ów, choć wpisanie tekstu jest dość pracochłonne i przez
to nie cieszy się wielkim powodzeniem.