Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od grania, nie politykowania. Grażyna Szapołowska odwiedziła "Bohemę"

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Wielbiciele Grażyny Szapołowskiej, którzy zjawili się na spotkaniu w hotelu „Bohema”, liczyli, że aktorka opowie o kulisach konfliktu z Janem Englertem, który jako dyrektor Teatru Narodowego zwolnił ją z pracy. Niewiele nowego usłyszeli.

- Nie było okazji, by się ponownie spotkać - skwitowała aktorka, wyrzucona z pracy za to, że zamiast na przedstawienie, poszła do telewizji, by występować w roli jurora w jednym z talent show. - Niektórzy panowie mają zbyt wybujałe ego, a i ja nie jestem gówniarą... - dodała. Być może zadra jest głębsza z tego powodu, że to był ten sam Teatr Narodowy, w którym Grażyna Szapołowska święciła pierwsze sukcesy aktorskie krótko po dyplomie. Do dziś wspomina, jak po spektaklu „Snu srebrnego Salomei” za kulisy przyszła jej polonistka z ogólniaka, przepraszając za to, że oblała ją na maturze.
[break]

Pieniądze dają samodzielność

Aktorka nie ukrywa też, że uroda pomagała jej w pracy i codziennym życiu. Szczególnie mile połechtała ją kiedyś spontaniczna wypowiedź jednej z koleżanek, też osoby o znanym nazwisku, która zwierzając się, że mąż ją zdradził, wypaliła: - Gdyby on to zrobił z tobą, to bym mu wybaczyła. Ale tamtej małpy mu nie daruję.

Z drugiej strony, nie wszyscy mogli uwierzyć w szczęście obcowania z piękną gwiazdą. - Wiózł mnie kiedyś taksówkarz - opowiadała Grażyna Szapołowska bydgoszczanom podczas spotkania z cyklu „Artyści w Bohemie”. - Zerka w lusterko i wreszcie mówi: - Jest pani podobna do tej aktorki, Szapołowskiej. - To ja - odpowiadam. - Chciałaby pani... - wydął wargi taksówkarz.

Od początku zdawała sobie sprawę, że pieniądze są ważne, bo dają samodzielność. Dlatego grała dużo w wielu miejscach, między innymi za granicą. To były także filmy radzieckie i enerdowskie, z których część nigdy nie trafiła na polskie ekrany. Miała szczęście, że najczęściej trafiała na dobrych reżyserów. Właśnie zagraniczny film, węgierski dramat „Inne spojrzenie”, utorował jej drogę na międzynarodowe salony. Był to bardzo śmiały obraz, w którym bodaj pierwszy raz w historii kina tak odważnie przedstawiono wzajemną miłość dwóch kobiet.

Reżyserowi udało się zwieść czujność węgierskiego cenzora, którego udobruchał tłumaczeniem, że bohaterki są z opozycji, a do opozycji lgną przecież różni zboczeńcy. Główną rolę, obok Szapołowskiej, zagrała Jadwiga Jankowska-Cieślak. Film był pokazywany na festiwalu w Cannes, gdzie spotkał się z ogromnym zainteresowaniem, a polskie aktorki nie mogły opędzić się od dziennikarzy. Ale zdarzył się jej również film zupełnie nieudany.

Enerdowski reżyser zatrudnił ją w opowieści fantastycznej... o van Goghu. Przedsięwzięcie okazało się totalną porażką. Ponoć fabułę filmu wymyślono wyłącznie po to, by ekipa mogła wyrwać się zza żelaznej kurtyny na plenery w Amsterdamie. Mimo takich doświadczeń Grażyna Szapołowska uważa, że aktor jest od grania, nie od politykowania. Nie przyklasnęła na przykład ostatnio Danielowi Olbrychskiemu, gdy ten zbojkotował zaproszenie do Moskwy w wyrazie protestu przeciwko polityce Putina.

Córka reżyseruje

Nie oznacza to jednak, że są z Olbrychskim w konflikcie. Przeciwnie. Zagrali wspólnie w debiutanckim filmie córki Grażyny Szapołowskiej - Katarzyny Jungowskiej. Film nosi tytuł „Piąte: nie odchodź”. Opowiada o chorej nastolatce, półsierocie, mieszkającej z zapracowanym i chłodnym emocjonalnie ojcem. Dziewczyna Anioła Stróża usiłuje znaleźć w bezdomnym, który zamieszkał w ruderze obok jej domu. Mama reżyserki, jako producentka wychodzi ze skóry, by wzruszająca opowieść trafiła do szerszej publiczności. Na razie podziwiać ją będą Chińczycy na festiwalu w Pekinie.

Gdy nie jest zajęta filmami, pisze - wspomnienia i opowiadania, w które wplata wątki z aktorskiego życia. W 2013 r. wydała dwie książki. Trzecia jest w planach. Reżyseria nęciła ją od dawna. Przyznaje jednak, że córka jest pod tym względem lepsza. Potrafi pięknie pokazywać uczucia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!