Dyplomatyczna na razie wizyta mera Kijowa w Bydgoszczy być może przerodzi się w długoletnią współpracę z firmą PESA. Gdyby się tak stało, bydgoskie otworzy sobie ukraińskim kontraktem ogromne rynki wschodnie.
Witalij Kliczko sprawia wrażenie polityka wiedzącego, czego chce i wiedzącego, jak to, co chce, zrealizować. Oby tylko sytuacja polityczna na Ukrainie nie spowodowała, że zamiast tramwajów, chętniej kupowanym sprzętem u wschodniego sąsiada będą czołgi.