Prace na bulwarach i nabrzeżu Wisły w Starym Fordonie są już zaawansowane. O rewitalizację wiślanego nadbrzeża od lat zabiegali fordońscy społecznicy. Sama inwestycja - choć ważna i wyczekiwana - nie tchnie życia w to miejsce, stworzy jedynie warunki, które należy umiejętnie wykorzystać. Jak? Do podzielenia się różnymi koncepcjami Stowarzyszenie Miłośników Starego Fordonu zaprosiło do dawnej synagogi, by przedyskutować pomysły na Bydgoskim Forum Wiślanym.
- Na debatę Stowarzyszenie MSF zaprosiło m.in. dyrektor MPU Annę Rembowicz-Dziekciowską, która mówiła o koncepcji błękitno-zielonej osi Bydgoszczy, jakiej zwieńczeniem byłaby marina w Fordonie.
- O tym, że królowa polskich rzek ma ogromny potencjał pod względem rekreacyjnym i turystycznym opowiedział Marcin Karasiński - pomysłodawca i dyrektor Festiwalu Wisły, wiceprezes Nadwiślańskiej Organizacji Turystycznej. Bydgoski przystanek tego Festiwalu byłby bardzo silnym impulsem rozwojowym dla Starego Fordonu.
- Obecni byli także urzędnicy bydgoskiego ratusza, którzy przedstawili szczegóły prowadzonych przez Miasto Bydgoszcz wiślanych inwestycji, prezentując ich wizualizacje.
- Natomiast wiceprezydenci Bydgoszczy: Mirosław Kozłowicz i Michał Sztybel zostali wywołani do debaty o przyszłości Wisły w Fordonie.
- Swoje pomysły na ożywienie wiślanego nadbrzeża, inicjatywy i działania przedstawili także gospodarze forum, czyli Miłośnicy Starego Fordonu. Jest pomysł powrotu do najstarszych Regat Wiślanych na trasie Toruń – Bydgoszcz. Festiwal „Ster na Bydgoszcz”, Barka Lemara to gotowe atrakcje, które mogłyby zawitać na brzegu Wisły w Fordonie. Społecznicy nie ukrywają, że chcą zaangażować we wspólne działania nie tylko Miasto, ale także prywatnych inwestorów, kluby sportowe, ludzi kultury i oczywiście obywateli.
- Nadwiślańskie położenie to nie tylko turystyka, to także dziedzictwo kulturowe. Mamy pomysły, jak powrócić do naszych korzeni. Pozostaje tylko przekonać do nich obywateli i różne organizacje, których chcielibyśmy skupić, by odtworzyć środowisko wiślane - mówiła nam Hanna Rzadkosz-Florkowska wiceprezes SMSF.
Po forum przewodnik SMSF Damian Amon Rączka zabrał wszystkich chętnych na wycieczkę nad Wisłę, opowiadając o historii miejsc wiślanego nadbrzeża w Fordonie. Nad brzegiem rzeki na wycieczkowiczów czekał drewniany statek Copernicus - jedyna w kraju replika średniowiecznej łodzi typu nasuta - którą można się było wybrać w krótki rejs.
Wieczorem wrócono do synagogi, gdzie dzięki współpracy z Fundacją Bez Nazwy odbył się pokaz niemego filmu z 1921 r. „Cud nad Wisłą”, do którego muzykę na żywo zagrał zespół Czerwie.
Wydarzenie zostało zrealizowane w ramach projektu „Wisła wciąga” z dotacji programu Aktywni Obywatele - Fundusz Krajowy, finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy EGO.
