Niektóre stoją prosto, inne są pochylone, jeszcze inne dawno już upadły na ziemię i mało kto zwraca na nie uwagę, bo porosły je mchy i zlały się z otoczeniem. Ale to bardzo ciekawe przykłady dawnej – z okresu międzywojnia - sztuki znakowania dróg przebiegających przez lasy naszego regionu.
Takie słupki znajdowane w Lesie Jastrzębie inwentaryzują właśnie pracownicy Nadleśnictwa Żołędowo (które administruje lasami państwowymi położonymi na północ i zachód od Bydgoszcz) i wspomniane Stowarzyszenie Miłośników Górek Fordońskich, czyli grupa miłośników przyrody, unikalnego mikroklimatu oraz wyjątkowej fauny i flory górek wznoszących się nad bydgoskim Fordonem.
W rzeczy samej – górki są niezwykłe. Z ich szczytów, jeśli spojrzy się w kierunku południowym, roztacza się widok na fordoński fragment Pradoliny Toruńsko – Eberswaldzkiej. Jeśli spojrzymy na wschód, oczom ukaże się przełomowy odcinek Doliny Wisły. Same zaś górki stanowią południowo-wschodni fragment Wysoczyzny Świeckiej.
Leśnicy chętnie pomogą
- Inicjatywa odrestaurowania słupków drogowych pojawiła się przy okazji naszych kontaktów z Nadleśnictwem Żołędowo w ramach projektu lasów społecznych. Nasze stowarzyszenie zostało wytypowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska do takiej współpracy i muszę przyznać, że po stronie leśników jest zrozumienie naszych potrzeb – mówi Sylwia Fijołek, prezes Stowarzyszenia Miłośników Górek Fordońskich
.
Pani Małgorzata dodaje, że wspomniane słupki to cenne zabytki, elementy dziedzictwa historycznego i kulturowego, na które warto społeczeństwu zwrócić uwagę i ocalić dla kolejnych pokoleń.
Odrestaurowane ponownie będą wskazywały drogę wędrowcom, poza współczesnymi znakami turystycznymi, o które stowarzyszenie wnioskowało.
To też może Cię zainteresować
Ze strony nadleśnictwa jest wola, aby sfinansować restaurację kamieni i ponowne ustawienie w dawnych miejscach. Rolą stowarzyszenia będzie nadzór nad tym, jak to zrobić dobrze.
Społecznicy zwracają się z apelem do społeczeństwa, by przysyłali do nich stare fotografie, na których uwieczniono takie kamienie lub mapy z zaznaczonymi drogowskazami – to ułatwi odtworzenie kamieni i ich właściwe usytuowanie. Piszcie na mail: [email protected]
Najwięcej słupków jest w Borach Tucholskich
- Najwięcej takich znaków można znaleźć przy drogach wyznaczonych przez Bory Tucholskie. Widniejące na nich napisy najprawdopodobniej pochodzą z okresu międzywojennego, ale nie wykluczam, że pierwotnie kamienie ustawione zostały jeszcze w czasach zaborów i wyposażone w niemieckie napisy – mówi Tadeusz Frymark, przewodnik turystyczny, mieszkaniec bydgoskiego Fordonu.
Słupy milowe to bardzo stara historia
Jako pierwsi drogi znaczyli starożytni Rzymianie, którzy stawiali przy nich co milę (to 1478,5 współczesnych metrów) kamienne słupy. Każda mila (mille passus) wynosiła 1000 kroków (liczonych jako podwójne, czyli prawa i lewa noga).
Najstarszy, wykonany z piaskowca słup drogowy w Polsce, znajduje się w Koninie. Ustawiony został w roku 1151 roku z polecenia Piotra Włostowica, palatyna Bolesława Krzywoustego. Obelisk wyznaczał połowę drogi z Kalisza do Kruszwicy.
Ciekawe słupy milowe zachowały się w sąsiadującej z Polską Saksonii. To kamienne słupy drogowe (milowe) Poczty Polsko-Saskiej ustanowionej rozkazem Augusta II Mocnego z dynastii Wettynów, elektora saskiego, który w latach 1697–1706 i 1709–1733 był królem Polski.
Słupy ustawione były na trzech głównych traktach komunikacyjnych z Drezna do Warszawy. Na terenie Saksonii zachowało się 17 takich zabytków, a każdy wyposażony w godła Rzeczypospolitej Obojga Narodów (orła i pogoń) oraz Saksonii, zwieńczone królewską koroną. Na słupach wykuto odległości między najbliższymi miejscowościami.
