Premier Łotwy Krišjanis Karinš podczas konferencji prasowej przypomniał, że państwa bałtyckie korzystały z rosyjskiego gazu, ale dziś już nie kupują tego surowca. - Pracujemy wspólnie nad tym, abyśmy nie musieli już tego robić. Słowo klucz w tym przypadku to współpraca. Współpraca pomiędzy Litwą, Łotwą i Estonią, aby zapewnić wystarczające zapotrzebowanie naszych państw na gaz - oświadczył szef łotewskiego rządu. - W tym celu będą wykorzystywane podziemne zbiorniki gazu na Łotwie - dodał.
Szefowa litewskiego rządu Ingrida Šimonyte powiedziała, że kraje bałtyckie udzielają Ukrainie znacznego wsparcia. Chodzi o dostarczanie broni, a także zapewnienie azylu ukraińskim uchodźcom wojennym. Zaznaczyła, że potrzebne jest dalsze zwiększenie presji na Kreml w postaci sankcji na surowce energetyczne, zamrożenie aktywów wszystkich rosyjskich i białoruskich banków oraz odłączenie ich od systemu SWIFT oraz całkowite zaprzestanie nadawania rosyjskich kanałów propagandowych.
Podczas spotkania w łotewskiej stolicy premierzy uzgodnili wspólne działania mające na celu dążenie do skutecznej obrony w ramach wschodniej flanki NATO, dalsze mobilizowanie poparcia dla Ukrainy oraz zaostrzenie sankcji na Rosję.
Źródło: Polskie Radio 24
