Złote pióro temu, kto napisze o ostatnich wydarzeniach na Zawiszy tak, żeby ktoś to zrozumiał. I tak, żeby nikt się nie przyczepił. To zadanie bardziej skomplikowane niż ułożenie kostki Rubika...
<!** Image 2 alt="Image 165107" sub="Marcin Jałocha, Bogdan Pultyn i Jacek Jankowski zasiadali w poprzednim zarządzie SP Zawisza. Jakby zatem nie patrzeć prezesem zarządu spółki mogłaby być osoba związana w przeszłości z mniejszościowym udziałowcem. Miasto nie zamierza na razie wysuwać kandydatury spoza tego środowiska. Fot. Marcin Karpiński, Tadeusz Pawłowski">Najpierw Jacek Masiota zrezygnował z funkcji szefa rady nadzorczej, by przeprowadzić operację polegającą na przejęciu przez nowy podmiot udziałów w spółce od większościowego udziałowca, czyli miasta. Przy okazji poinformowano, że obecny zarząd spółki będzie pełnił swoje obowiązki nie dłużej, aniżeli do zakończenia rundy wiosennej.
Pultyn skreślony, ale przez kogo?
Typowany na prezesa Bogdan Pultyn w swoim oświadczeniu ujawnił, iż przyjął taką propozycję od partnera strategicznego WKS Zawisza Zbigniewa Bońka, lecz została ona... odrzucona przez mniejszościowego akcjonariusza, czyli SP Zawisza.
To wywołało konsternację. Bo jak to, Pultyn, który w plebiscycie „Expressu” uhonorowany głosami kibiców tytułem „Bydgoszczanina Roku” i obdarowany przez nich obrazem pod znamiennym tytułem „Najlepszemu prezesowi w historii”, za którego rządów i jeszcze paru innych członków zarządu zespół awansował do II ligi, stracił nagle ich poparcie?
<!** reklama>
Prezydenci Rafał Bruski i Sebastian Chmara w piątek rozmawiali z Pultynem i władzami SP. W tym czasie ostateczną dymisję złożył dotychczasowy prezes spółki Maciej Skwierczyński.
Następnego dnia radzili kibice zrzeszeni w swoim stowarzyszeniu, u których prezydenci również zasięgnęli opinii. W odpowiedzi padły dwie kandydatury: Marcina Jałochy i Jacka Jankowskiego. Obaj poczuli się bardzo wyróżnieni, ale nie przyjmą nowej roli. Jałocha: - Z uwagi na obowiązki zawodowe i konieczność wypełniania ich przez kilkanaście godzin dziennie, nie mogą podjąć się tej bardzo odpowiedzialnej funkcji. Jankowski nie chciał wczoraj niczego komentować. Ale wątpliwości szybko rozwiał Chmara. - Obaj panowie zadeklarowali, że mogą pomagać społecznie, ale prezesury z różnych względów przyjąć nie mogą.
Rozmowy nadal trwają. Kwestia wyboru nowego szefa spółki ma się rozstrzygnąć do wtorku. Kibice obiecali, że zaakceptują wybór większościowego udziałowca.
Wybiegli na boiska
A teraz już o sporcie... W piątek w pierwszym tegorocznym meczu kontrolnym Zawisza zremisował w Płocku z Wisłą, trzecim zespołem II ligi wschodniej, 1:1. Trenerzy Maciej Murawski i Piotr Gruszka mieli okazję sprawdzić dwóch napastników - Macieja Kota i Nigeryjczyka Benjamina Imeha. Nasz zespół wyszedł na prowadzenie już w 8 minucie po dwójkowej akcji Jakuba Bojasa z Mateuszem Fredykiem i samobójczym strzale Łukasza Ganowicza. Wiślacy wyrównali kwadrans później.
Zawisza grał w składzie: Witan (46. Skowroński) - P. Cuper (46. Stefańczyk), Jankowski (46. Warczachowski), Ettinger (46. Dąbrowski), Wasikowski (46. D. Cuper), Fredyk (30. Maziarz), Juszkiewicz (46. Klofik), Piętka (46. Szczepan), Wójcicki (30. Kot), Bojas (30. Okińczyc), Imeh (46. Ślifirczyk).
Kolejny sparing w środę o 16.00 w Gutowie Małym z... kandydatem na mistrza kraju i triumfatorem Pucharu Polski, Jagiellonią Białystok! Z ekstraklasowym Zagłębiem Lubin walczyła w sobotę Wda Świecie. Na sztucznym boisku w Grodzisku Wlkp. po dwóch golach Dokicia i jednego Kędziory Zagłębie wygrało 3:0. W ekipie ze Świecia wystąpili m.in. nowi gracze: Krzysztof Szal, Grzegorz Brzeziński (obaj przyszli z Zawiszy), Mateusz Kordowski, Dariusz Jackiewicz (w przeszłości mistrz Polski z Zagłębiem Lubin i zdobywca pucharu z Amiką Wronki) oraz Krzysztof Jabłoński, który jesienią był tylko asystentem trenera Wdy Marcina Olejniczaka. Do gry są jeszcze brani pod uwagę juniorzy Szymon Dziuba (napastnik z Juniora Ursynów), Patryk Urbański (obrońca Legii Chełmża) i Mariusz Tatera, bramkarz Spójnii Białe Błota.