https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Noworoczne marzenia o lodzie

Marcin Karpiński
W poniedziałek pisaliśmy o propozycjach, które bydgoscy przedsiębiorcy i fani hokeja złożyli prezydentowi. Co na to władze miasta?

W poniedziałek pisaliśmy o propozycjach, które bydgoscy przedsiębiorcy i fani hokeja złożyli prezydentowi. Co na to władze miasta?

- Trudno jest obecnie mówić o tym, żeby miasto miało wspierać kolejną dyscyplinę, biorąc pod uwagę sytuację finansową i liczbę drużyn ligowych. Jeśli natomiast powstanie grupa ludzi, która będzie hokej finansować, to tylko przyklasnąć. W odpowiednim czasie ustosunkujemy się do listu intencyjnego i zobaczymy, co w tej materii da się zrobić - tłumaczy wiceprezydent Bydgoszczy Sebastian Chmara.
<!** reklama>
Grupa inicjatywna, która chce, żeby w projekcie hali rozgrzewkowej, wybudowanej na mistrzostwa świata w siatkówce w 2014 roku, uwzględniono lodowisko, deklaruje przedłożenie gotowych rozwiązań organizacyjno-finansowych, które z jednej strony gwarantują wybudowanie supernowoczesnej hali, a z drugiej strony nie narażą budżetu miasta na dodatkowy koszty. Co więcej, pomysłodawcy nowego projektu zapewniają, że mogą współfinansować całe przedsięwzięcie.

Łukasz Niedźwiecki, wiceprezydent Bydgoszczy, który odpowiada za inwestycje, w rozmowie z „Expressem” stwierdził, że na zmiany (powstał już projekt nowej hali) jest zdecydowanie za późno.

- Sprawa toczy się zgodnie z harmonogramem, a hala będzie budowana zgodnie z jej przeznaczeniem - mówi Łukasz Niedźwiecki. - Poza tym, należy wziąć pod uwagę kwestię dotacji. Musielibyśmy składać nowe wnioski, otrzymać kolejne pozwolenia. Trudno coś zmieniać na etapie wykonawczym.

Jerzy Grzesiak, prezes Cechu Rzemiosł Budowlanych i ostatni prezes Bydgoskiego Towarzystwa Hokejowego, które zawiesiło swoją działalność z uwagi na brak lodowiska, mimo wszystko wierzy, że władze miasta pozytywnie rozpatrzą złożone propozycje. - Od wielu lat łudzimy się, że powstanie hala dla hokeja. Różne grupy społeczne rozmawiały z byłym prezydentem Konstantym Dombrowiczem i na ustnych deklaracjach się kończyło. Mamy nadzieję, że obecne władze inaczej podejdą do tego tematu.

Roman Rogalski, prezes Nadwiślańskiego Związku Pracodawców Lewiatan, na budowę nowej hali patrzy z punktu ekonomicznego.

- Jesteśmy grupą pozarządową. Obywatelami, którzy płacą podatki i chcą, żeby środki publiczne wydawać sensownie. Stąd koncepcje, żeby wykorzystać nowe możliwości technologiczne - mówi Roman Rogalski.

Prezesowi Hokejowej Ligi Open Ireneuszowi Małachowskiemu zależy z kolei na odbudowie hokeja w naszym mieście i podniesieniu jego poziomu. - Zdajemy sobie sprawę, że nie zrobimy tego z dnia na dzień. Ale mamy w sobie dość chęci i wiele pomysłów. Zakładamy, że efekty mogą przyjść nawet za kilka bądź kilkanaście lat.

Jerzy Grzesiak przypomina, że jeszcze kilka sezonów temu w BTH istniała piramida szkoleniowa.

- Trenowało u nas, przy współpracy z kilkoma szkołami, ponad 500 zawodników. Przyszedł jednak 2005 rok, dyrektorzy i nauczyciele zachęcili rodziców, żeby kupowali łyżwy, a we wrześniu dowiedzieliśmy się, że Torbyd zostanie zamknięty. Próbowaliśmy jeszcze jeździć do Torunia, ale dostęp do tafli był tylko wieczorami i po miesiącu rodzice powiedzieli „nie”. Mieliśmy wyszkolonych zawodników, sporo z nich trafiło do Szkół Mistrzostwa Sportowego. Jeśli ktoś mnie pyta, czy widzę szansę na odrodzenie hokeja w Bydgoszczy, to twierdzę, że tak. Mamy ludzi, którzy zorganizowali HLO. Wykształceni, którzy coś w życiu osiągnęli, są bardzo zaangażowani i sami pozyskują pieniądze. Uważam, że należy im pomóc.

Ireneusz Małachowski dodaje: - Poza tym są pomysły, żeby hala na siebie zarabiała. Bo można postawić obiekt, przeciąć wstęgę, lecz co dalej? My doradzamy się fachowców, współpracujemy też z Mariuszem Czerkawskim, który grał w  NHL.

Grupa inicjatywna zamierza  spotkać się z prezydentem Rafałem Bruskim i przedstawić w punktach swoje pomysły.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wiesław Sauer
Może komuś się wydawać dziwne,że facet mieszkający 900 km od rodzinnego
miasta przyłącza się do tej "bitwy" o lodowisko z prawdziwego zdarzenia.Nie chcę
przypominać faktów,ale Torbyd to było miejsce nie tylko dla nas hokeistów,ale
dla wszystkich,którzy chcieli skorzystać z popularnej ślizgawki.Były tam szatnie,
był dach nad głową i była tez restauracja,czyli to wszystko co jest moim zdaniem
normalne w dużym mieście.Przypominam,że pomimo planu przebudowy Torbydu
Pan Dombrowicz zamknął jego podwoje,obiecując słynną "Łezkę",której plan
za 400 tys. leży do dzisiaj w archiwum.Przy końcu kadencji Radni naszego miasta
wpadli na pomysł budowy nowej hali na "Gwieździe" i pomimo atrakcyjnej ceny
ten pomysł też szlag trafił.Uparto się na "kurniki" lodowe,które absolutnie nie
spełniają potrzeb mieszkańców tak dużej aglomeracji.Powstała grupa inicjatywna,
która moim zdaniem idzie w dobrym kierunku mając na uwadze funkcjonalność
hali i oszczędność przy takiej inwestycji.Pan Sebastian Chmara boi się o
wspieranie kolejnej dyscypliny a Pan Niedźwiecki twierdzi,że planów już nie
można zmienić.Odpowiem tak,że nie każdy młody człowiek chce uprawiać siatkę
kosza czy piłkę ręczną.Bydgoszcz to miasto z tradycjami hokeja i są jeszcze
ludzie,którzy potrafią nauczyć młodzież gry w tą wspaniałą dyscyplinę sportu.
Panu Niedzwiedzkiemu zaś odpowiem,że ten pomysł ma już dwa lata,tylko
że był celowo pomijany.Plan można szybko zmienić,wnioski można szybko i
merytorycznie przedstawić bo przecież nie żyjemy w XX wieku.Z rozrzewnieniem
wspominam współpracę na linii Krefeld-Bydgoszcz i pomoc jaka udzielali nam
przyjaciele z Niemiec.Do dzisiaj jeszcze jeździ Rolba,którą sprezentowali nam
na użytek Torbydu.Czy tego nie można kontynuować?Co do dotacji Panie
Prezydencie Chmara, to ja mam inne zdanie niż Pan,ale to inna bajka,którą
osobiście chciałbym przedstawić.Co do sukcesów i tradycji hokeja w Bydgoszczy
odsyłam zainteresowanych na jeden z portali."hokej na lodzie Polonia Bydgoszcz
który prowadzę od lat.
z
znawca
tylko czas zmarnujecie na rozmowy z wladzą
k
krążek
biedactwo ten Niedźwiecki,będzie musiał coś zmieniać w dokumentach a to ci wysiłek przy wielomilionowej inwestycji na lata,straszne!! Niedobrzy inicjatorzy przeszkadzają w realizacji przemyślanej i niezbędnej sali do siatkówki,wszyscy bydgoszczanie jadąc do pracy metrem,co Ciemniakowa obiecała że wybuduje, rozmawiają i już się nie mogą doczekać jak po pracy będą jeździć grać w siatkówkę...Jakie mamy szczęście mieć takich rządzących!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski