– Sieć tramwajowa to naczynia połączone. Od dwóch tygodni, od momentu, gdy tramwaj niestety wykoleił się i wjechał w kamienicę Savoy to główny temat rozmów bydgoszczan. Myślę, że Rada Miasta również powinna dyskutować na ten temat. Bydgoszczanom należą się wyjaśnienia i rzetelne informacje, co będzie dalej z tramwajami. Musimy jak najszybciej poprawić bezpieczeństwo pasażerów – uzasadniał radny Wojciech Bielawa.
Prezydent Bydgoszczy zaznaczył, że wnioski o poszerzenie obrad przesłano mu po godzinie 17 we wtorek, a tematy są zbyt obszerne, aby był to wystarczający czas na przygotowanie informacji. Zapewnił, że na kolejną sesję zastępca prezydenta Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz wraz z Zarządem Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej przygotują szczegółową informację o stanie torowisk, obejmującym także obszar Babiej Wsi.
– Co do wypadku – jeżeli ktoś jedzie za szybko, to powoduje wypadek. Tam zgodnie z regułami tramwaj powinien jechać 10 km/h, a jechał 19 km/h. To tak samo jak samochód, gdy jedzie za szybko, wykosi pięć innych aut, które stoją na parkingu. Takie są przyczyny wypadku – nieprzestrzeganie reguł i zasad – mówił Rafał Bruski.
Dodatkowo prezydent zadeklarował, że jeszcze tego samego dnia wystąpi do prezesa MZK, aby przedstawił pisemną informację w sprawie sytuacji płacowej w spółce. Gdy będzie gotowa, zostanie dostarczona radnym. Dodał, że na sesji będzie głosowany projekt zmian w budżecie, w którym przewidziano, że miasto dokapitalizuje spółkę kwotą ok. 12 mln zł na zakup elektrycznych autobusów.
Jak stwierdził Rafał Bruski, to nagroda za skuteczne ubieganie się przez MZK o środki zewnętrzne na tę inwestycję. Miejski przewoźnik otrzymał wcześniej dofinansowanie w wysokości 48,75 mln zł oraz 5 mln zł pożyczki od NFOŚiGW na zakup 11 elektryków i stworzenie infrastruktury towarzyszącej.
Więcej środków dla Mobilisu i MZK
Prezydent przekazał radnym, że w poniedziałek i wtorek spotkał się ze związkami zawodowymi działającymi przy miejskiej spółce i rozmawiał o ich żądaniach dotyczących podwyżek.
– Powiedziałem, że czekam na informację co do perspektywy finansowej na kilka lat na przód, co do płynności w spółce i środków finansowych, które spółka jest w stanie wygenerować. Wówczas dopiero zarząd, a nie prezydent, podejmie właściwe decyzje, co do możliwości regulacji płacowych. Myślę, że taka możliwość się pojawi – stwierdził Rafał Bruski.
– Jednocześnie informuję, że jesteśmy w trakcie rozmów z firmą prywatną, Mobilis, która wystąpiła do nas o waloryzację stawki ze względu na niemogące dać się przewidzieć na etapie zawierania umowy i składania oferty okoliczności. Chodzi o bardzo wysoką inflację, której oni nie uwzględnili. Przyjrzeliśmy się temu z punktu widzenia ustawy o zamówieniach publicznych i w części się z nimi zgodziliśmy. Przy czym, standardowo taka jest procedura, zawsze jeżeli wystąpi tego typu ryzyko, (takie są zalecenia w organach, które nadzorują i w organach, które prowadzą tego typu postępowania), powinno dzielić się dodatkowym ryzykiem pół na pół, czyli w połowie przejąć to ryzyko, a w połowie musi przejąć je ten, który ofertę złożył – przekazał prezydent.
Dodał, że taką propozycję złożono firmie Mobilis, ale nie została ona na razie przyjęta. Jak stwierdził, deklaracja miasta jest jednak wiążąca i przełoży się także na sytuację spółki MZK. Miejski przewoźnik otrzymuje obecnie stawkę za wozokilometr o 11% wyższą niż prywatna spółka. Gdy Mobilis będzie otrzymywał więcej, automatycznie wzrośnie kwota, jaka trafia do MZK. Pytania w sprawie renegocjacji warunków umowy wysłaliśmy przewoźnikowi 7 lutego. Mimo ponowienia wiadomości, do tej pory Mobilis nie przesłał odpowiedzi.
Rafał Bruski krótko odniósł się również do kwestii przygotowania samorządów do implementacji paktu migracyjnego. – Nie mam żadnej wiedzy na ten temat. W żadnym szkoleniu nie uczestniczyłem – stwierdził.
Radni odrzucili pomysł poszerzenia porządku obrad o dodatkowe punkty. – Jest pan na bieżąco z tymi tematami, to nie są sprawy, które mogą pana zaskoczyć. To sprawy, którymi żyje całe miasto. Większość rzeczy właściwie pan powiedział, ale nie daje możliwości odniesienia się do nich w dyskusji – odpowiedział prezydentowi Paweł Bokiej z Bydgoskiej Prawicy.
