Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowoczesność wyszła mu bokiem

Katarzyna Kaczór
Usterka jest na tyle poważna, że uszkodzoną część obejrzeć muszą specjaliści z Łodzi. To nie pierwsza poważna awaria eksperymentalnego składu, wyprodukowanego przez zakłady PESA.

Usterka jest na tyle poważna, że uszkodzoną część obejrzeć muszą specjaliści z Łodzi. To nie pierwsza poważna awaria eksperymentalnego składu, wyprodukowanego przez zakłady PESA.

<!** Image 2 align=right alt="Image 49196" sub="Mieszkańcy zauważyli, że „Strzała” zniknęła z ulic miasta. MZK zapewnia, że awaria wkrótce zostanie usunięta">Jednym z najważniejszych celów realizacji tego projektu było zaproponowanie samorządom miast odnowę zużytego taboru tramwajowego stosunkowo niewielkim kosztem. Prototyp wydaje się nie spełniać pokładanych w nim nadziei. Na torach nie było go widać od wielu tygodni. O szczegółach awarii specjaliści mówią niechętnie. - Skład kursuje, ale faktycznie, z przerwami - wyjaśnia Mariusz Reszka, zastępca dyrektora ds. techniczno-eksploatacyjnych MZK. - PESA, mimo że czas gwarancji minął, służy bezpłatną pomocą. Po co mówić o „Strzale”, skoro firma wprowadza nowe, niskopodłogowe tramwaje w kilku polskich miastach. To ciekawszy temat. Może w przyszłości po ulicy Kujawskiej, do Fordonu i po Dworcowej kursować będą własnie takie modele? - My wcale nie narzekamy - zapewnia Mirosław Raatz, zastępca kierownika Zakładu Tramwajowego MZK. - Za dwa dni przyjadą specjaliści z Łodzi i zajmą się usterką napędu. Ten tramwaj ma faktycznie wiele udogodnień służących wygodzie pasażerów - oprowadza po nieczynnym wagonie kierownik. - Klimatyzowany przedział pasażerski, hałas zredukowany do minimum. Zderzak, w razie czego, pochłania energię wytworzoną w czasie ewenetualnego zderzenia, motorniczy, dzięki kamerom może monitorowaćoba wagony, zamontowano głośniki, z których płyną komunikaty o przystankach. Nowoczesne jest stanowisko kierowania wyłącznie ręczne, na joystick.

<!** reklama left>Motorniczy z wielu miast jednak krytycznie wypowiadają się o naszym prototypie. - Wentylatory umieszczone są w pobliżu tzw. przetwornic, bardzo nisko, nad kołami, stąd cały czas się zapychały miejskimi odpadami, śniegiem. Tramwaj co jakiś czas musiał stawać, otwory trzeba było czyścić. Serwis skomplikowanych połączeń elektronicznych przysparza wszystkim kłopotów, wymaga czasu i pieniędzy. - W „Strzale” układ elektryczno-maszynowy zastąpiono elektronicznym - tłumaczy Jerzy Korycki z bydgoskiej firmy PESA, nadzorujący wykonanie tramwaju. - Awaria elektroniczna, z którą obecnie się borykamy, zostanie usunięta przez producenta uszkodzonej części z Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!