https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykłe znaleziska z dziewiczej dżungli

Piotr Rzepczyński
Efekty poszukiwań prowadzonych w sercu dżungli amazońskiej można oglądać w Muzeum Podróżników im. Tony’ego Halika.

Efekty poszukiwań prowadzonych w sercu dżungli amazońskiej można oglądać w Muzeum Podróżników im. Tony’ego Halika.

<!** Image 2 align=right alt="Image 28157" >Wystawa prezentuje najciekawsze wyniki badań archeologicznych, jakie są efektem wyprawy Polskiej Ekspedycji Amazońskiej. Badania zostały przeprowadzone, m.in., na Nizinie Boliwijskiej. Aby tam dotrzeć, naukowcy musieli przebrnąć tzw. Drogę Śmierci. Początkowo podróżowali ciężarówką, a następnie łodzią.

- Każdego roku zakładamy przybliżony plan podróży. Konkretne planowanie nie ma sensu, ponieważ na miejscu zdarza się wiele niespodzianek i trzeba często improwizować - mówi Andrzej Karwowski, archeolog z Torunia. - Dwa lata temu, na zakończenie wyprawy, zostawiliśmy łódź motorową zaufanemu człowiekowi. Wracając w ten sam rejon w następnym roku, zastaliśmy zniszczoną łódź bez silnika, który został sprzedany.

Podróżowanie łodzią ma swoje uroki, ale na podróżników może czyhać wiele niebezpieczeństw. Często jedynym sposobem kontaktu z cywilizacją jest radio.

<!** reklama left>- Zdarza się, że zejdziemy na brzeg, ale nie zapuszczamy się w dżunglę, ponieważ jest to zbędne i może być niebezpieczne. Jeżeli wysiądzie radio, wówczas jedyną szansą na kontakt jest zawitanie do wioski tubylców - mówi Andrzej Karwowski. - Najczęściej są one oddalone od siebie o kilkadziesiąt kilometrów. Plemiona zamieszkujące tamtejsze tereny żyją w zasadzie po europejsku. Próżno szukać tam samochodów, ale można znaleźć strzelby, naczynia i inne przedmioty, które są tam potrzebne.

Prezentowane eksponaty pochodzą także z innych rejonów Ameryki Południowej. Badacze wybrali się do Peru, aby sprawdzić, co kryją tamtejsze ruiny. Natknięto się na ruiny inkaskiej twierdzy Bambocancha. Przeprowadzono tam wstępne prace pomiarowe. Polska ekspedycja na przełomie lipca i sierpnia wróci we wspomniane obszary, aby kontynuować badania.

- Jak już wspomniałem, nie mamy ustalonego konkretnego planu, ponieważ nie wiemy jakie niespodzianki będą tam na nas czekały - twierdzi Andrzej Karwowski. - Sam planuję spędzić tam dwa miesiące. Część ekipy dojedzie później. Będziemy chcieli badać miejsca, które opomiarowaliśmy ostatnio. W tym roku spodziewam się kolejnych ciekawych znalezisk.

Zeszłoroczne badania przyniosły znakomite rezultaty. Polska ekspedycja dokonała pierwszego w historii Boliwii odkrycia grobu z pochówkiem szkieletowym w pozycji leżącej, ze skrzyżowanymi nogami. Jak ustalili naukowcy, większość grobów zawierała pochówki urnowe.

Szczątki umieszczone były w glinianych naczyniach przykrytych dużymi misami. Odkryto także dużo naczyń ceramicznych, m.in. malowaną amforę i dwie misy, przęśliki ceramiczne, kilkaset drobnych paciorków, narzędzia kamienne oraz trójkątne ozdoby z czystego srebra.

Ekspozycja w Muzeum Podróżników przy Franciszkańskiej 11 czynna do 24 września.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski