Porażki w dwóch ostatnich meczach ponownie przybliżają widmo spadku biało-niebieskich do okręgówki. Zielonych jutro czeka mecz na szczycie.
Przegląd boiskowych wydarzeń zaczynamy od Goplanii, która przegrała w Chełmnie 1:5, a honorową bramkę zdobył Łukasz Paczkowski.
- Graliśmy bardzo słabo i przespaliśmy pierwszą połowę - przyznaje drugi trener zespołu, Krzysztof Łuczak. Goplania jutro o godz. 17 gra ważny mecz u siebie z Notecią Łabiszyn.
<!** reklama>- Jest nerwowo, bo wszystko dobrze szło, a od dwóch tygodni stoimy w miejscu. Teraz wszystkie nasze mecze będą „o wszystko”. Musimy wygrywać i nie oglądać się na innych - dodaje Krzysztof Łuczak.
Inowrocławska Cuiavia pokonała Pogoń Mogilno 2:1 po bramkach Mateusza Kucharskiego i Billy’ego Abbotta, a jutro jedzie do Brodnicy, czyli wicelidera. - Nie napinamy się, bo nie jest to mecz o mistrzostwo świata. Jedziemy tam po prostu, żeby wygrać - zapowiada trener Mirosław Milewski, a gdy przypominamy, że w pierwszym meczu wygranym 3:1 zieloni mieli wielką przewagę, mówi, że to będzie inne spotkanie. - Wtedy walczyliśmy o awans, a teraz ta sprawa jest już wyjaśniona.
Mątewski A-klasowiec przegrał 0:2 z wyżej notowaną ekipą LZS Kościelec, ale wciąż jest na piątym miejscu w tabeli.(hej)