Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niełatwa miłość Fordonu do Bydgoszczy - komentuje Ewa Czarnowska-Woźniak

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Kiedy 10 grudnia 2022 roku uroczyście oddawano do użytku zrewitalizowane nabrzeże Wisły w Starym Fordonie, wszyscy cieszyli się na wiosenno-letnie korzystanie z jego możliwości. Po to, by je teraz zasypać śmieciami?
Kiedy 10 grudnia 2022 roku uroczyście oddawano do użytku zrewitalizowane nabrzeże Wisły w Starym Fordonie, wszyscy cieszyli się na wiosenno-letnie korzystanie z jego możliwości. Po to, by je teraz zasypać śmieciami? Fot. Archiwum/A.Wojtasiewicz
Trochę żartobliwie, a trochę nie, z okazji dopiero co minionych urodzin Bydgoszczy, patrzymy na jej święto znad Wisły.

Kiedy 19 kwietnia obchodzimy następną rocznicę nadania Bydgoszczy praw miejskich (w tym roku 677.), potocznie dziś określaną urodzinami miasta, powtarzają się te same scenariusze - patetyczne i wzruszające, oficjalne i ludyczne. Media społecznościowe mają w tym wymiarze taką zaletę, że jest okazja, by dość powszechnie wyrażać swój stosunek i do takiego wydarzenia. I chętnie z tego korzystaliśmy.

To też może Cię zainteresować

Między innymi pojawił się też nieco żartobliwy, acz mocno uszczypliwy manifest aktywnego grona miłośników Starego Fordonu. Tej części Bydgoszczy, która zaledwie kwartał temu obchodziła własną znaczącą rocznicę - 50-lecia przyłączenia dawnego miasteczka do większej sąsiadki. Słodko-gorzki charakter tego wydarzenia też zresztą interaktywnie i bardzo żywo był na różnych forach internetowych komentowany. I siedzi w sercach i głowach „starych” fordonian, którzy by się dali pokroić za swój kawałek świata na porcje - jak nie przymierzając - urodzinowego tortu.
„Moja kochana żono Bydgoszczu, to ja Twój mąż Fordon” - napisali we wstępie już szóstej okolicznościowej odezwy, w której pobrzmiewa nuta rezygnacji, że już wiadomo, że rozwodu nie będzie, choć dawny kawaler („ładny, ciekawy, schludny i perspektywiczny”) po ślubie wpadł w sidła większego ośrodka „jak kamień do Wisły”. Życzy sobie jednak wzajemności i w jej ramach ma pewien (nie oszukujmy się, partykularny) interes do zrobienia. Otóż, chciałby oddać, a dokładniej przerzucić na śródmiejski brzeg Brdy, trochę bałaganu znad Królowej rzek. „(...) ja chętnie dostarczę w to miejsce 500 ton wiślanego piachu, zabytkowe Stary 66, zdezelowane dźwigi i kilka ton zardzewiałego żelastwa. Ja mam tego przy moście po filary. (...) dorzucę kilka zabytkowych barek, które blokują mój port. Ty masz Brdy po kokardę i sobie je gdzieś zacumujesz. Lemara się ucieszy”.

To też może Cię zainteresować

Tak piszą w desperacji, choć wiedzą, że Miasto niewiele tu może, bo niewtajemniczonym musimy podpowiedzieć, że opisywaną dowcipnie solą w oku fordoniaków jest „złomowisko” koparek i ciągników używanych do niedawna do wydobywania piasku i kruszywa z Wisły, które strasznie szpecą nowo wybudowane nabrzeże, psując perspektywę pięknie zrewitalizowanego wjazdu do Bydgoszczy od strony Fordonu. W tym rzecz jednak, że ten kawałek terenu nie należy do miasta, a do Wód Polskich, na miejscu nie widać żadnych postępów, o czym wielokrotnie (i bezskutecznie, niestety) pisaliśmy... Czy „list miłosny” Fordonu do Bydgoszczy to zmieni? Wątpliwe, niestety.
Trzymamy za to z całej siły kciuki, by bardziej powiodły się Stowarzyszeniu Miłośników Starego Fordonu próby zwrócenia uwagi na absolutnie nagminne zjawisko, które „urodziło się” niedawno i jest do wyplenienia od ręki. Na owym pięknie wyremontowanym nabrzeżu, wraz z piękną pogodą, pojawiły się tłumy spacerowiczów. Nareszcie jest gdzie spędzać wolny czas i... brudzić?!

- Inwestycja oddana cztery miesiące temu jest przyjazna dla rowerzystów, spacerowiczów, starszych, młodszych - wszystkich. Niestety, także dla tępaków i ignorantów? Bo jak inaczej można nazwać osoby, które pozostawiają niedopałki w kwietniku, gdy 20 cm obok stoi kosz na śmieci? A co można powiedzieć o prymitywnym amatorze orzeszków pistacjowych, który uważa, że nabrzeże to jego chlewik? A co z osobnikiem, który wciska papierki i pety między deski ławek? - piszą ostro na swym profilu fejsbukowym.

- Nie bądźmy obojętni! Twórzmy społeczną presję. Samo oburzenie nie wystarczy. Zwracajmy uwagę takim gburom, bo sami z siebie nie dotrą do elementarnych zasad korzystania z miejsc publicznych. Musimy wspólnie o nie zadbać. Świat obchodził Dzień Ziemi. Tu jest nasza ziemia, nasze miejsce. Czujmy się gospodarzami! - apelują miłośnicy Starego Fordonu.
Święte słowa, prawda? I ze Śródmieścia Bydgoszczy, i z Fordonu, i może w gościnie z daleka. Zróbmy sobie, sami dla siebie, coś miłego. Tyle można, nie tylko od święta.
Zobacz wideo: Uroczysta sesja Rady Miasta z okazji urodzin Bydgoszczy

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo