Liczba wypadków i kolizji tego dnia jest rekordowo wysoka. Przedsmak tego, co jutro będzie działo się wokół cmentarzy, mieliśmy już w weekend.
Sporo osób wykorzystało wolne dni, by zapalić znicze i pochylić głowy nad grobami. Gołym okiem było widać, że na ulice wyjechało też wielu niedzielnych kierowców.
Nerwowe ruchy, niepewność za kółkiem, nietrafione decyzje... Wszystkich Świętych to nie jest dobry moment na to, by po dłuższej przerwie od nowa uczyć się jeździć.
Tym bardziej że nasze miasto drugi rok z rzędu zapewniło bezpłatną komunikację. Niedzielny kierowco, proszę: nie ryzykuj, oszczędź nerwów sobie i innym i idź na autobus!