Kiedy na próbie toru Jackowi Krzyżaniakowi rozsypał się silnik marki GM, niektórzy uważali, że to zły znak, dla drużyny gospodarzy. Stało się jednak dokładnie odwrotnie.
<!** Image 2 align=left alt="Image 4768" >Krzyżaniak zmuszony był przesiąść się na jawę, na której zaliczył jeden z najlepszych występów w tym sezonie, zdobywając dziesięć punktów.
- Wynikiem jestem zaskoczony, choć nie było łatwo. Aż trzy razy jechałem przeciwko Holcie, a on dzisiaj całkiem dobrze się spisywał - mówił po meczu uradowany zawodnik.
Jeśli przed spotkaniem prawie komplet publiczności spodziewał się zwycięstwa gospodarzy i awansu do finału, to chyba mało kto myślał, że Włókniarz zostanie „rozbity” na bydgoskim torze.
Wystarczy powiedzieć, że drużyna Budleksu Polonii już w drugim biegu odrobiła z nawiązką pięciopunktową stratę z pierwszego spotkania.
Właśnie w tym wyścigu już na pierwszym łuku upadł Sebastian Ułamek i wielu przypomniała się sytuacja z pojedynku tych drużyn w rundzie zasadniczej kiedy to, zawodnik ten już w pierwszym swoim starcie nabawił się kontuzji.
Tym razem jednak skończyło się tylko na strachu. Wczoraj jednak ani Ułamek, ani Sławomir Drabik, ani Grzegorz Walasek nie byli w stanie za dużo pomóc swojej drużynie.
- Gospodarze byli świetnie dopasowani do toru. Nawet jak wygrywaliśmy start i tak traciliśmy przewagę - mówił zaraz po meczu Walasek.
Na niewiele zdawały się rezerwy taktyczne, a także zastępowanie nieobecnego w Bydgoszczy Ryana Sullivana.
Praktycznie tylko Norweg z polskim paszportem Rune Holta rywalizował z gospodarzami. Już po szóstej gonitwie na stadionie Polonii kibice zainicjowali meksykańską falę. Zawodnicy Budleksu Polonii odwdzięczali im się świetną jazdą. W ekipie gospodarzy nie było słabych punktów. Wystarczy powiedzieć, że goście wygrali tylko jeden bieg (VIII w stosunku 4:2). W tej sytuacji trener Zdzisław Rutecki, mógł sobie pozwolić na nie wystawienie do biegów nominowanych Andreasa Jonssona. Szwed, który w sobotę kończył 25 lat zrobił sobie i kibicom miły prezent urodzinowy.
Bydgoszczanie myślami są przy finale z tarnowską Unią.
- Na pewno będzie trudniej, aniżeli z Włókniarzem. Żeby myśleć o złocie, to trzeba w Tarnowie zdobyć nie mniej niż 35 punktów - ocenia trener Zdzisław Rutecki.
- Trzeba sobie stawiać wysokie cele, a naszym jest złoto - dodaje z optymizmem jeden z wczorajszych bohaterów Jacek Krzyżaniak.
A przypomnijmy: pierwszy złoty medal drużyna z Bydgoszczy zdobyła dokładnie 50 lat temu!
Budlex Polonia - Włókniarz Częstochowa 61:29
Budlex Polonia:
Jonsson 11 (3, 2, 3, 2)
Krzyżaniak 10+2 (1, 1, 2, 3, 3)
Sawina 10+2 (3, 1, 3, 2, 1)
Robacki 9+2 (2, 2, 2, 3, d)
Protasiewicz 12+1 (2, 3, 2, 2, 3)
Klecha 7+2 (3, 1, 2, 0, 1)
Buczkowski 2+1 (2)
Włókniarz Częstochowa:
Ułamek 6 (0, 3, 1, 1, 1, d)
Sullivan zawodnik zastępowany
Walasek 5 (d, 0, 3, 0, 0, 2)
Drabik 3+1 (1, 0, 1, 1)
Holta 14 (2, 3, 3, 1, 2, 1, 2)
Piekarski 1 (1, 0, 0, 0)
Romańczuk 0 (0, 0, 0)
1. Klecha, Buczkowski, Piekarski, Romańczuk 5:1
2. Jonsson, Holta, Krzyżaniak, Ułamek 4:2 (9:3)
3. Sawina, Robacki, Drabik, Walasek (d/3) 5:1 (14:4)
4. Holta, Protasiewicz, Klecha, Piekarski 3:3 (17:7)
5. Ułamek, Robacki, Sawina, Drabik 3:3 (20:10)
6. Protasiewicz, Klecha, Ułamek, Walasek 5:1 (25:11)
7. Holta, Jonsson, Krzyżaniak, Piekarski 3:3 (28:14)
8. Walasek, Protasiewicz, Ułamek, Klecha 2:4 (30:18)
9. Jonsson, Krzyżaniak, Drabik, Walasek 5:1 (35:19)
10. Sawina, Robacki, Holta, Romańczuk 5:1 (40:20)
11. Jonsson, Holta, Klecha, Walasek 4:2 (44:22)
12. Robacki, Sawina, Ułamek, Piekarski 5:1 (49:23)
13. Krzyżaniak, Protasiewicz, Holta, Ułamek (d/1) 5:1 (54:24)
14. Krzyżaniak, Walasek, Drabik, Robacki (d) 3:3 (57:27)
15. Protasiewicz, Holta, Sawina, Romańczuk 4:2 (62:29)
NCD w V biegu Sebastian Ułamek - 64,75 sek. Sędziował: Maciej Spychała z Opola. Widzów 15 tys.