Nie spoczną, dopóki nie przekonają do podjęcia kluczowych decyzji

[break]
W styczniu 1966 roku przeprowadzono pierwszy zabieg przeszczepu nerki. Przez pół wieku w Polsce przeszczepiono ten narząd ponad 27 tysiącom osób. Kilkanaście tysięcy pacjentów nadal cieszy się swoim drugim życiem. Niestety, w naszym kraju na wykonanie zabiegu czeka ponad półtora tysiąca osób. Aż jedna trzecia chorych umiera przed operacją. Po to, by zmienić te bardzo niekorzystne statystyki, prowadzona jest ogólnopolska akcja „Drugie życie”. Zainaugurowano ją w Bydgoszczy w październiku 2015 roku w Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 im. dr. Antoniego Jurasza. Biorą w niej udział wolontariusze - uczniowie 32 szkół ponadgimnazjalnych z województwa kujawsko-pomorskiego.

Młodzież wspierająca akcję postanowiła rozdać aż 300 tysięcy oświadczeń. Dzięki temu liczba osób posiadających dokument opatrzony logo kampanii przekroczy milion. Do dziś, w ciągu siedmiu edycji akcji, uczniowie rozdali blisko 700 tysięcy oświadczeń. - Każdy, kto posiada ten dokument, jest ambasadorem naszej akcji, daje świadectwo swojej odpowiedzialności za zdrowie i życie tysięcy chorych. Uczniowie będą namawiać koleżanki i kolegów do podjęcia własnej decyzji i do rozmowy z bliskimi, sąsiadami, przyjaciółmi - tłumaczy dr Teresa Dryl-Rydzyńska, dyrektor generalna Fresenius Medical Care Polska (organizator kampanii).

W wielu przypadkach po śmierci bliskiej osoby rodzinie trudno zająć stanowisko wobec pobrania narządów. - dr n. med. Aleksandra Woderska

Na podstawie wyników badań, przeprowadzonych przez TNS Polska na zlecenie Ministerstwa Zdrowia w 2015 roku, można stwierdzić, że 55 proc. Polaków chce oddać narządy po śmierci.

Ważna informacja

Tylko co piąty obywatel poinformował o tym swoją rodzinę. Dlatego symboliczny gest przekazania oświadczenia musi być pretekstem do rozmowy.

- W wielu przypadkach po śmierci bliskiej osoby rodzinie trudno zająć stanowisko wobec pobrania narządów. Tłumaczą to niewiedzą o woli zmarłego w tej sprawie. Po wykluczeniu przeciwwskazań formalnoprawnych, można by pobrać narządy, ale w praktyce nie jest to robione bez akceptacji rodziny - mówi dr n. med. Aleksandra Woderska z Kliniki Transplantologii i Chirurgii Ogólnej Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. dr. A. Jurasza w Bydgoszczy. Głównym ekspertem medycznym akcji jest od 2012 roku prof. dr hab. n. med. Zbigniew Włodarczyk, wojewódzki konsultant w dziedzinie transplantologii klinicznej i kierownik Kliniki Transplantologii i Chirurgii Ogólnej SU im. Jurasza.

Odrobina statystyki

Liczba przeprowadzanych w Polsce zabiegów utrzymuje się mniej więcej na stałym poziomie. Z ogólnopolskich danych, opracowanych przez Centrum Organizacyjno-Koordynacyjnego Poltransplant, wynika, że w 2014 roku pobrano narządy od 594 zmarłych dawców. Przeszczepiono 1064 nerki, 336 wątrób, 76 serc i 18 płuc. Natomiast od żywych dawców przeszczepiono 55 nerek i 30 fragmentów wątroby. Liczba oczekujących na przeszczepy narządów przekroczyła 1500 osób.

Warto przypomnieć, że to właśnie bydgoski uniwersytecki szpital „Jurasza” jest wiodącym ośrodkiem, w którym wykonywane są zabiegi przeszczepu organów (m.in. nerek, szpiku). Szpital od kilku miesięcy gotowy jest do wykonywania skomplikowanych operacji transplantacji wątroby.

Warto wiedzieć

Transplantologia

- Mija 50. rocznica pierwszego udanego polskiego przeszczepienia nerki (26 stycznia 1966 roku). Na pamiątkę tego wydarzenia obchodzony jest Ogólnopolski Dzień Transplantacji.

W Polsce ponad 1,5 tysiąca osób oczekuje na przeszczep narządu. Co trzeci oczekujący umiera przed jego otrzymaniem. 80 proc. Polaków nigdy nie rozmawiało z bliskimi o przekazaniu organów. Dlatego, chociaż ponad połowa Polaków chce oddać swoje narządy, pobrania są niezwykle rzadkie. W całym kraju pobrano w 2015 roku narządy tylko od 525 osób.