Okazało się bowiem, że kilka złotych czy kilogram mąki, rzecz przynajmniej teoretycznie powszechnie dostępna, bywa bardzo trudne do zdobycia.
PRZECZYTAJ:W sklepach rozpoczęły się już świąteczne zbiórki żywności
Wymaga empatii, cierpliwości, a czasem nawet odporności na złośliwe i kąśliwe uwagi „darczyńców”. Od tamtego czasu wielkim szacunkiem darzę tych wolontariuszy, którzy pomagają nie sezonowo, a trwale.
Zwłaszcza, że jak słychać w PCK, coraz trudniej ich pozyskać. Doceńmy ich i nie omijajmy, gdy spotkamy przy sklepowej kasie...