Świeże siły rosyjskie z batalionowej grupy taktycznej zostały przetransportowane na Ukrainę pojazdami Ural i Kamaz. - Z 60 osób ocalało tylko kilka. Dowódca batalionu trafił do niewoli - relacjonuje rosyjski żołnierz.
Dodaje zarazem, że zginął też dowódca 25. brygady. - Trzecia kompania została zniszczona w pierwszej minucie. Zostali zmieceni z powierzchni ziemi. 95. Brygada też cała zniszczona. Tamańska dywizja także została zniszczona. Młode wojsko jest kiepsko przygotowane. Nie mają hełmów ani kamizelek. Są ubrani jak bezdomni. Wysyłają ich jak zwierzęta na rzeź - mówi Rosjanin.
Autor nagrania komentuje, że Rosjanie zostali rozgromieni przez doświadczony w bojach ukraiński batalion Azow, który od ośmiu lat regularnie walczył z Rosjanami w Donbasie. - Strzelają do nas ze wszystkich stron, nawet nie wiemy skąd - mówi żołnierz.
Podkreśla ponadto, że batalion Sobra i Rozgwardii "spłonął żywcem" po uderzeniu w nich z RPG (ręcznego granatnika przeciwpancernego). Ocalała reszta żołnierzy wycofała się.
Źródło: tvp.info
