Niewiele brakowało, aby na terenie nakielskiej przystani, gdzie odbywała się impreza plenerowa doszło do sytuacji podobnej w Nicei. Do tragedii nie dopuścili policjanci, którzy czuwali nad bezpieczeństwem uczestników festynu. Na drodze prowadzącej do miejsca gdzie odbywała się impreza, zauważyli jadącą z dużą prędkością Kię Shuma. Kierowca jechał z dużą prędkością traktem, na którym poruszali się piesi. Nie zareagował na polecenie zatrzymania się, wręcz przeciwnie przyspieszył i jadąc slalomem starał się uciec mundurowym.
-Szarżująca kia została zatrzymana po około 300 metrach – mówi Justyna Andrzejewska, rzecznik prasowy nakielskiej KPP – Za kierownicą siedział znany mundurowym 29 latek. Czuć było od niego alkohol.
Badanie alkotestem wykazało, iż mężczyzna wsiadł za kierownicę samochodu mając ponad półtora promila alkoholu w organizmie. Okazało się też, że ma on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Trzeźwiał w policyjnym areszcie.
Świadkowie zdarzenia przyznają, że mieli wrażenie, iż za chwilę zostaną rozjechani przez pirata drogowego.
-Kiedy wytrzeźwiał mundurowi zaprowadzili go przed oblicze prokuratora, gdzie usłyszał zarzut za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości, w okresie obowiązywania nakazu sądowego – mówi Justyna Andrzejewska – Sprawą zajmie się sąd. Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.