Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie dopuścili do tragedii w Szubinie

Maria Warda
Dariusz Bloch
Uciekający przed policjantami pijany kierowca omal nie staranował ludzi idących na festyn. Zostanie rozliczony przez sąd.

Niewiele brakowało, aby na terenie nakielskiej przystani, gdzie odbywała się impreza plenerowa doszło do sytuacji podobnej w Nicei. Do tragedii nie dopuścili policjanci, którzy czuwali nad bezpieczeństwem uczestników festynu. Na drodze prowadzącej do miejsca gdzie odbywała się impreza, zauważyli jadącą z dużą prędkością Kię Shuma. Kierowca jechał z dużą prędkością traktem, na którym poruszali się piesi. Nie zareagował na polecenie zatrzymania się, wręcz przeciwnie przyspieszył i jadąc slalomem starał się uciec mundurowym.

-Szarżująca kia została zatrzymana po około 300 metrach – mówi Justyna Andrzejewska, rzecznik prasowy nakielskiej KPP – Za kierownicą siedział znany mundurowym 29 latek. Czuć było od niego alkohol.
Badanie alkotestem wykazało, iż mężczyzna wsiadł za kierownicę samochodu mając ponad półtora promila alkoholu w organizmie. Okazało się też, że ma on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Trzeźwiał w policyjnym areszcie.

Świadkowie zdarzenia przyznają, że mieli wrażenie, iż za chwilę zostaną rozjechani przez pirata drogowego.
-Kiedy wytrzeźwiał mundurowi zaprowadzili go przed oblicze prokuratora, gdzie usłyszał zarzut za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości, w okresie obowiązywania nakazu sądowego – mówi Justyna Andrzejewska – Sprawą zajmie się sąd. Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!