Do zdarzenia doszło we wtorek (4 czerwca). Około godz. 15.30 policjanci z sępoleńskiej drogówki pełniąc służbę na terenie miejscowości Mała Cerkwica (gmina Kamień Krajeński) postanowili zatrzymać do kontroli drogowej pojazd marki Toyota Auris.
- Gdy funkcjonariusze wydali polecenie do zatrzymania, kierowca zignorował to i zaczął uciekać - mówi st. asp. Małgorzata Warsińska, oficer prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Sępólnie Krajeńskim. - Policjanci przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych podjęli próbę zatrzymania kierującego. Niebezpieczną jazdę uciekinier zakończył jednak dopiero w Małym Mędromierzu w powiecie tucholskim, gdzie stracił panowanie nad autem i uderzył w barierę energochłonną.
Okazało się, że za kierownicą toyoty siedział 37-letni mieszkaniec Bydgoszczy. Powodem, dla którego próbował uniknąć policyjnej kontroli był fakt, że w marcu 2023 roku zostały mu cofnięte uprawnienia do kierowania, a w maju br. sąd zakazał mu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
- Ponadto mundurowi, sprawdzając wnętrze auta, zabezpieczyli należące do mężczyzny dwa woreczki strunowe ze śladową ilością marihuany - mówi st. asp. Małgorzata Warsińska.
Bydgoszczanin został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. W środę (5 czerwca) usłyszał zarzuty.
- Mężczyzna odpowie za kierowanie samochodem wbrew zakazowi sądowemu i mimo wydania decyzji administracyjnej o cofnięciu uprawnień, niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz posiadanie śladowej ilości narkotyków - informuje st. asp. Małgorzata Warsińska.
Teraz o losie mężczyzny zadecyduje sąd. Za popełnienie tych przestępstw bydgoszczaninowi grozi mu nawet do 5 lat więzienia.
