Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie rozmów, będzie konfrontacja - ostrzegają związkowcy broniący 300 miejsc pracy w Juraszu

Hanna Walenczykowska
Wczoraj pod szpitalem „Jurasza” NSZZ „Solidarność” zorganizowała w obronie 300 pracowników głośną pikietę. Związkowcy grożą strajkiem, jeśli dyrekcja nie przystąpi do negocjacji.

Szpital Uniwersytecki im. dr. A. Jurasza zleci sprzątanie pomieszczeń firmie zewnętrznej. Ma ona przejąć wszystkich pracowników. Na takie rozwiązanie nie godzi się NSZZ „Solidarność” i większość pracowników szpitala, zajmujących się sprzątaniem oraz transportem wewnętrznym. To oni wczoraj zorganizowali pod oknami bloku operacyjnego, oddziału ratunkowego i intensywnej terapii głośną pikietę. Demonstranci gwizdali, trąbili, wznosili okrzyki: „Śmieciówki do kosza, a dyrektora do wora!”, „Nie sprzedawajcie nas za 5 złotych!”.

- Chcą nas sprzedać za 5 złotych - mówiła pani Grażyna. - Dyrektor nie pozwolił nam uczestniczyć w manifestacji! Ale będziemy walczyć ze śmieciówkami!

- Na taczki dyrekcję, na taczki! - ktoś krzyknął z tłumu. - Nie damy się traktować jak śmieci! Nie pozwolimy na to, by silniejszy wykorzystywał słabszych! Pielęgniarki dostaną podwyżki a my mamy żyć za 1200 złotych!

W pikiecie uczestniczyli także związkowcy z Bydgoszczy, Grudziądza, Nakła, Tucholi i Świecia. Przyjechali także przedstawiciele WZZ „Sierpień 80”. - Wspólnie podjęliśmy walkę ze współczesnymi formami niewolnictwa - zadeklarowano.

W zgromadzeniu uczestniczyli także posłowie opozycji Tomasz Latos i Piotr Król.
- Obecnie jestem na urlopie, ale nadal pozostaję pracownikiem tego szpitala - wyjaśniał poseł Tomasz Latos. - Rozmawiałem na ten temat z dyrekcją. Nie było woli porozumienia. Dyrektor był głuchy na wszelkie argumenty. To nie jest tylko uderzenie w najsłabszą grupę pracowników, to także uderzenie w pacjenta.

Leszek Walczak, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność”, oświadczył, że związek zrobi wszystko, by nie doszło do przekazania pracowników firmie zewnętrznej.
- Siódmego maja mamy siąść do negocjacji - zdradził Leszek Walczak. - Jeśli nie dojdzie do rozmów, będzie konfrontacja. W takich sytuacjach „Solidarność” zawsze zwycięża.
Przypominamy, że w połowie kwietnia Szpital Uniwersytecki nr 1 im. dr. Antoniego Jurasza opublikował wyniki przetargu na świadczenie usług kompleksowego sprzątania. Uczestniczyły w nim dwie firmy: krakowskie konsorcjum IZAN i wrocławskie konsorcjum IMPEL. Zwyciężył IZAN.
- Zamawiający wybrał ofertę najkorzystniejszą według przyjętych kryteriów oceny ofert, określonych w specyfikacji - napisano w uzasadnieniu rozstrzygnięcia, podpisanym przez Jacka Krysia, dyrektora szpitala im. Jurasza. - Oferta z ceną brutto nieco ponad 34,2 mln zł uzyskała maksymalną ocenę 100 punktów.

Konsorcjum IZAN tworzy pięć firm, które mają zająć się nie tylko sprzątaniem - także transportem wewnętrznym i czynnościami pomocowymi.

Wczorajszej pikiety dyrekcja Jurasza nie komentowała. Nikt ze szpitala nie spotkał się z pikietującymi, by odebrać petycję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo