Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauka upadania

Justyna Wojciechowska-Narloch
Justyna Wojciechowska-Narloch
Justyna Wojciechowska-Narloch
Dziś będzie o miłości rodzicielskiej do dorosłych już dzieci. Będzie o miłości niemądrej, małpiej, wzbraniającej samodzielności i zwalniającej z wszelkiej niemal odpowiedzialności.

Czy taka istnieje, ktoś zapyta. Oczywiście, i do tego - z uwagi na trudne czasy dla młodych - staje się coraz powszechniejsza. Przypadkiem zetknęłam się z historią dwudziestokilkuletniej dziewczyny, dla której rodzice wybudowali dom. Ona pracuje w butiku w galerii handlowej, gdzie zarabia niewiele ponad najniższą krajową. Nie jest więc w stanie utrzymać ani siebie, ani tym bardziej jednorodzinnego domu. I tu z pomocą przychodzą rodzice. Finansują opał, kupują kwiaty na taras, sadzą iglaki, w weekendy przywożą córce torby pełne zakupów, w niedzielę - obiad. Opłacają też auto, którym dziewczyna dojeżdża do pracy.

O podobnym przypadku, tym razem dotyczącym niemal 30-letniego absolwenta sztuk pięknych, opowiadała mi znajoma. Dorosły już mężczyzna z zacięciem artystycznym dosłownie siedzi w kieszeni rodziców. Ci płacą za jego plenery, mieszkanie, ubranie i jedzenie. Za wszelką cenę chcą pomóc synowi, którego malarska kariera od lat się nie układa. Niespełniony artysta bez wyrzutów sumienia korzysta z tego, co dają rodzice. Swoimi humorami i udawanymi bądź nie depresjami mobilizuje ich do finansowania realizacji projektów, którym pierwotnie byli niechętni.

Zastanawiam się, czy i u nas będzie tak jak we Włoszech, gdzie rocznie 30 tys. dorosłych dzieci żąda od swoich rodziców alimentów. I mimo to, że niektóre z nich dobiegają czterdziestki, to sądy wydają wyroki dla nich korzystne. Czy i my będziemy mieli coraz większe problemy z usamodzielnieniem się pełnoletnich i wykształconych dzieci? Nie jestem przeciwna temu, by rodzice wspierali swoje pociechy na starcie czy nawet później, w trudnych dla nich momentach. Jednak ofiarując im pomoc powinniśmy pamiętać, że one także mają prawo upadać, a z tych upadków powinny powstawać o własnych siłach. Taka jest kolej rzeczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!