We wtorek wystartowała IX edycja Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Reportażu CAMERA OBSCURA, który w tym roku odbywa się w przestrzeni Kina Orzeł (MCK) oraz Galerii Miejskiej bwa.
<!** Image 2 align=none alt="Image 198560" >
Sam festiwal ma niezwykle bogaty program i potrwa do soboty, 27 października włącznie. Organizatorzy, poza świeżymi reportażami, zadbali też o dodatkowe atrakcje.<!** reklama>
Misją festiwalu jest zapoznanie szerokiej publiczności z najnowszymi reportażami telewizyjnymi i radiowymi oraz filmami dokumentalnymi startującymi w kilku festiwalowych konkursach. Ciekawostką w tym roku jest pasmo „F jak Fałszerstwo” prezentujące tzw. mockumenty, czyli satyryczne, nierzadko ocierające się wręcz o parodię filmy paradokumentalne. Pierwsze dwa festiwalowe dni już za nami, przed nami jeszcze trzy.
Wspominałem wcześniej o dodatkowych atrakcjach, więc skupię się na nich, a dokładnie na jednej z nich. Chodzi o niezwykły występ zatytułowany „Emergency State – live act na 11 perkusji i drzewo”, który miał miejsce we wtorkowy wieczór przed Domem Mody „Drukarnia”. Co prawda z przyczyn niezależnych od organizatorów na placu pojawiło się jedynie dziewięciu perkusistów, ale i tak dali radę. I to bardzo! Przez 20 minut w różnych konfiguracjach robili rzeczy wręcz niesamowite.
Nie spodziewałbym się, że tak oryginalne dźwięki można wydobyć z jednej perkusji, a co dopiero z dziewięciu! Bardzo ciekawe doświadczenie, co zresztą nie jest wyłącznie moją opinią o czym świadczyć może fakt, że obserwowało je ze sto osób, jak nie więcej. Zanim jednak do niego doszło Remigiusz Zawadzki – organizator festiwalu, w towarzystwie prezydenta miasta – Rafała Bruskiego oraz dyrektorki MCK – Marzeny Matowskiej oficjalnie zainaugurował IX edycję Camery Obscura. Na pierwszy ogień poszedł reportaż Dariusza Gackowskiego, członka grupy KolorOFFon dotyczący bodaj najbardziej znanego baru mlecznego w Bydgoszczy – Kaskady. „Kaskada” - bo taki miał właśnie tytuł – jest dwudziestopięciominutowym zapisem rozmów z bywalcami tegoż przybytku mlecznej rozkoszy. Wspomnień pełnych nostalgii, wzruszeń, ale i humoru towarzyszących miłośnikom pierogów, schabowych i zup jarzynowych. Naprawdę dobra rzecz. Ale przecież nie ona jedna, o czym ciągle macie okazję się przekonać, bowiem jak wspominałem festiwal trwa do soboty włącznie. Warto go sprawdzić.