Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na co stać dziś marketing, czyli miasto ubiera maluszki

Ewa Czarnowska - Woźniak
Fot. Filip Kowalkowski
Na koniec roku sporo firm wręcza współpracownikom czy klientom zestawy upominków. Rynek dziś taki rozpasany, że smycz do kluczy i długopis bywają tak oczywiste, że mogą czasem tylko... źle świadczyć o darczyńcy, a już na pewno o dziale marketingu.

Najzabawniejszym gadżetem, jaki dostałam w tych dniach, był suwenir od kolegi zatrudnionego przez potentata energetycznego, który podarował mi książkę, thriller naukowy, traktujący o świecie pozbawionym... prądu. Praktyczne, zabawne (o ile się nie spełni!) i pomysłowe.

Tymczasem młodzi bydgoscy rodzice, którzy pojawią się w urzędzie miasta, by zarejestrować swoje nowo narodzone (nie „nowonarodzone”, jak uważa na swojej stronie internetowej ratusz) dziecko, otrzymają w prezencie bardzo sympatyczne ubranko, tzw. body, z napisem „Bydgoszcz” i symbolem „Przechodzącego przez rzekę”. Nie jest to, jak się przekonaliśmy, pomysł oryginalny, inne miasta (choćby Kruszwica) też na to wpadły, ale gdybym była młodą mamą, bardzo doceniłabym taki probydgoski i prorodzinny gest. Tu marketing profesjonalnie ruszył głową...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!