https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mniejszego brata napoić

Jarosław Jakubowski
Pies trzymany na łańcuchu w pełnym słońcu, gołębie umierające z niedożywienia i pragnienia - los zwierząt w czasie upałów to prawdziwa męka.

Pies trzymany na łańcuchu w pełnym słońcu, gołębie umierające z niedożywienia i pragnienia - los zwierząt w czasie upałów to prawdziwa męka.

<!** Image 2 align=none alt="Image 153488" sub="Dzięki kurtynie wodnej na Starym Rynku ludzie mogą się ochłodzić, a ich czworonożni przyjaciele - napić do woli / Fot. Dariusz Bloch">W czerwcu wolontariusze Towarzystwa Pomocy Zwierzętom „Animals” pojechali na jedną z posesji przy ulicy ks. Skorupki na Szwederowie. Zgłoszenie brzmiało: właściciel hodowli gołębi nie karmi ich i nie poi. - Po przybyciu na miejsce zastaliśmy przerażający widok. Gołębie były tak wycieńczone i chude, że były to właściwie kości obciągnięte skórą i piórami. Właściciel zapewniał, że zna się na hodowli i ptakom nic złego się nie dzieje. Ale sąsiedzi twierdzili, że sami muszą dokarmiać je i poić - mówi Jakub Brągiel z bydgoskich animalsów.

<!** reklama>Toaleta na balkonie

Kilka dni później zgłoszenie z jednego z bydgoskich blokowisk: właścicielka nie wyprowadza psa na spacery, tylko każe mu załatwiać się na balkonie. A wczoraj animalsów zaalarmowano z powodu psa uwiązanego na ciężkim łańcuchu przy ulicy Byszewskiej na Czyżkówku. Zwierzę cierpiało w piekącym słońcu. Ostatnie zgłoszenie pochodzi z ul. Czerwonego Krzyża na Wilczaku: właścicielka prawdopodobnie nie karmi i poi dwóch psów. Jeden z nich biega po podwórku, a drugi jest uwiązany na krótkim łańcuchu.

- Każda taka informacja wymaga sprawdzenia. Często, niestety, potwierdza się. Staramy się rozmawiać z właścicielami zwierząt, uświadamiać, jakie popełniają błędy. Czasem to pomaga, ale bywa, że jesteśmy zmuszeni zawiadomić policję - dodaje Jakub Brągiel.

Straż Miejska w ostatnich dniach również przyjęło sporo zgłoszeń o złym losie zwierząt. - Pewna pani zostawiła psa przywiązanego do słupka przed sklepem w Środmieściu. Zapomniała o nim. Na szczęście, było to pod wieczór, więc zwierzę nie ucierpiało. Pouczyliśmy właścicielkę, aby lepiej dbała o pieska. Mieliśmy też informację z Osowej Góry. Na jednej z posesji uwiązany do budy był pies. Buda stała w piekącym słońcu, a woda w garnku była ciepła. Tu skończyło się na przestawieniu budy w cień i wymianie wody na zimną - mówi Jarosław Wolski z bydgoskiej Straży Miejskiej.

Do zoo w Myślęcinku w ostatnich dniach strażnicy miejscy przywozili wycieńczoną pustułkę, gołębia i dziką kaczkę. Nestorka bydgoskich przyjaciół zwierząt, Irena Janowska, apeluje: - Pamiętajmy o pojeniu zwierząt, nie tylko psów i kotów, ale również ptaków. Dlatego tam, gdzie to możliwe, wystawiajmy dla nich miseczki z zimną wodą!

Przepis na psie lody

Dyrektorka Schroniska dla Zwierząt przy ulicy Grunwaldzkiej, Izabella Szolginia, w największe upały swojemu psu przyrządza lody. Robi się je tak: tłuczesz kawał lodu i mieszasz go z suchą oraz mokrą karmą. Taką mieszankę podajesz pupilowi. - Nie róbmy psom ciepłych legowisk, najlepiej, gdy leżą na gołej posadzce. Pamiętajmy o wodzie w misce, do której od czasu do czasu można wrzucić trochę lodu. Nie wolno polewać psa zimną wodą, bo może to skończyć się udarem. Lepiej zrobić mu wodną mgiełkę - dodaje Izabella Szolginia.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski