Kierowcy i mieszkańcy okolic Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego przy Wyszyńskiego doskonale znają ten problem. Czasami prawdziwe sznury „elek” z kursantami blokują ulice i spowalniają normalny ruch samochodowy. Wszystko dlatego, żeby przyzwyczaić przyszłych kierowców do terenu, na którym będą zdawali egzamin.
[break]
Już teraz widać, że to się zmienia. Instruktorzy szkół jazdy z Nakła, Mogilna czy gmin leżących na południe od Bydgoszczy zaczęli jeździć z kursantami do Inowrocławia.
- Filia w Inowrocławiu jest niemalże gotowa - mówi Tadeusz Kondrusiewicz, dyrektor bydgoskiego WORD. - Place są przygotowane, trzeba jeszcze pomalować linie, budynek i sale są przygotowane, łącza informatyczne są gotowe, trzeba je tylko przetestować. Pozostały mniejsze prace, na przykład przy ogrodzeniu...
W inowrocławskiej filii będą się odbywały egzaminy na prawo jazdy kategorii A i B. - Ta pierwsza na zimę zostanie zawieszona, potem wznowiona - mówi dyrektor bydgoskiego WORD. Oczywiście na egzaminy teoretyczne też będzie można przyjechać do Inowrocławia.
Egzaminatorzy z Bydgoszczy
- Na razie przerzucamy do Inowrocławia cztery samochody egzaminacyjne - mówi Tadeusz Kondrusiewicz. - Do tego przypominam, że będzie możliwość zdawania egzaminów na pojazdach, na których kursanci uczyli się jeździć w szkołach jazdy, muszą mieć one jedynie urządzenia do rejestracji przebiegu jazdy.
Na początku funkcjonowania inowrocławskiego ośrodka będą tam pracowali egzaminatorzy z Bydgoszczy. - System zmian będzie trzymiesięczny - zdradza dyrektor WORD. - Na pewno będzie też jeden pracownik z Bydgoszczy, który będzie czuwał nad systemem. Potem zatrudnimy osoby mieszkające w pobliżu.
Zabrać Toruniowi i Koninowi
Z bydgoskiego WORD-u zniknie około jedna czwarta wszystkich zdających - także tych mieszkających w okolicach Żnina. Opłaty za egzaminy będą jednak zasilały wspólny budżet Bydgoszczy i Inowrocławia. - Chcielibyśmy przejąć kursantów, którzy dotąd na miejsce egzaminowania wybierali Toruń czy Konin - mówi Tadeusz Kondrusiewicz.