Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miłosierdzie bydgoskiej gminy

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Dariusz Bloch
Mariana Siwkę znam od ładnych paru lat i nie ukrywam, że go lubię. To pracowity, sympatyczny człowiek, którego życie od połowy wieku kręci się wokół tańca towarzyskiego. Ale nawet gdybym Mariana Siwki nie znał i nie lubił, to byłoby mi go autentycznie żal.

Jak każdego prostego człowieka, którego ktoś, kto chwilowo ma władzę i wpływy, chce wystawić do wiatru. Zwłaszcza, gdy ten ktoś ponoć jest po to, by służyć obywatelom.

Dziś urzędnicy miasta mówią, że Marian Siwka jest sam sobie winien, bo podpisał z ADM umowę najmu budynku bez prawa ubiegania się o zwrot kosztów remontu, jeśli umowa zostanie wypowiedziana. Gdyby tak skonstruowaną umowę Marian Siwka zawierał z jakimś szemranym typem, to rzeczywiście mógłby mieć pretensję wyłącznie do siebie.

Jeśli jednak wynajmującym jest miejska spółka i transakcji towarzyszą zapewnienia w rodzaju: „Panie Marianie, obiekt oczywiście trzeba będzie wyremontować, ale proszę się nie obawiać, będzie pan mógł go wykorzystywać przez długie lata”, to takie zapewnienia powinny być wiarygodne. I mam nadzieję, że takimi się okażą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!