- Teren w pobliżu baraków przy ulicy Szpitalnej to jedno wielkie wysypisko śmieci. Można tu znaleźć dosłownie wszystko, części starych telewizorów, drzwi czy sterty papierów i butelek - mówi pan Stanisław.
CZYTAJ TEŻ:Walczymy z brudem w Bydgoszczy. Czekamy na Wasze zdjęcia najbardziej zaśmieconych miejsc
[break]
- Kiepsko wygląda też las przy szpitalu miejskim. Tu leży nie tylko mnóstwo papierów i worków foliowych, ale też sporo butelek - twierdzi pani Karolina.
- Proponuję zajrzeć do lasu na rogu ulic Wojska Polskiego i 15. Dywizji Piechoty Wielkopolskiej. Aż nie chce się tu chodzić na spacery - napisał do nas pan Maciej. Nie lepiej wygląda lasek niedaleko polanki obok V LO. Zaśmiecona jest też skarpa wzdłuż linii tramwajowej przy ulicy Perłowej - dodaje.
- Spory bałagan panuje też na końcu ul. Szarych Szeregów za pojemnikami na odpady sortowane przy schodkach na ul. Łuczniczki. Poza tym brakuje tu koszy na śmieci. Jeden jest na początku ul. Szarych Szeregów, a drugi dopiero na końcu - zauważa pan Dariusz. To tylko niektóre przykłady miejsc wskazanych nam przez mieszkańców.
Rada Osiedla Kapuściska o wielu tych lokalizacjach wie. - Rzeczywiście, newralgicznym miejscem jest śmieciowisko przy Szpitalnej. Niestety, złomiarze i śmietnikowi szperacze upodobali sobie to miejsce. Zwożą tam różne duże odpady, wystawione przed śmietnikami przez mieszkańców. Co mogą, biorą na złom, a resztę zostawiają - mówi Magdalena Wawrzyniak, przewodnicząca Rady Osiedla Kapuściska.
- Ten problem zgłosiliśmy w ratuszu. O śmieciach na naszym osiedlu będziemy też dyskutować na najbliższym posiedzeniu rady. Jeśli chodzi o skarpę przy Perłowej, to wzdłuż niej znajduje się trakt spacerowy. Niestety, brakuje tam koszy na śmieci. W rezultacie wiatr rozwiewa papiery i worki po całej okolicy.
W ramach programu 5/6 jeszcze w tym roku planujemy tam ustawić kilka koszy, może to poprawi sytuację. Mamy też problem przy Baczyńskiego 35, gdzie znajduje się sklep całodobowy. Amatorzy tanich trunków zaśmiecają tam teren. Butelki po piersiówkach podrzucają pod mieszczący się naprzeciwko blok nr 12. Walczymy z tym od lat, ale bezskutecznie - podkreśla Magdalena Wawrzyniak.