MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Kapuścisk przeciw drugiej spalarni

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
ludzie z Nitrochemu spalarnia w Nitrochemiemieszkańcy Łęgnowa spalarnia w Nitrochemie
ludzie z Nitrochemu spalarnia w Nitrochemiemieszkańcy Łęgnowa spalarnia w Nitrochemie Dariusz Bloch
Mieszkańcy wschodnich części miasta nie chcą, żeby Nitro-Chem zbudował tuż obok nich drugą spalarnię odpadów. Firma zapewnia, że inwestycja nie wpłynie na środowisko.

Zakłady Chemiczne Nitro-Chem chcą postawić spalarnię plazmową niedaleko ulicy Nowotoruńskiej. W linii prostej od najbliższego budynku jest 450 metrów. Od przedszkola - 620 metrów. Odpady niebezpieczne mają być w niej utylizowane w temperaturze 3 tys. stopni, bez dostępu tlenu. Powstaje z tego tzw. syngaz, podobny do ziemnego, który firma chce wykorzystać do wytwarzania energii. Drugą pochodną jest żużel - ten ma iść na podbudowę dróg. Przy pracy instalacji pełną parą rocznie powstanie go ponad 37 tys. ton.
[break]

Wczoraj w ratuszu kilkudziesięciu mieszkańców wschodnich rejonów miasta wzięło udział w tzw. rozprawie administracyjnej - to etap przy wydawaniu przez miasto decyzji środowiskowej. Sam Urząd Miasta także jest trochę zaniepokojony, bo spalarnia ma przerabiać rocznie 150 tys. ton odpadów. Prezydent miasta skierował do regionalnego dyrektora ochrony środowiska wniosek o zbadanie dokumentacji przez Regionalną Komisję ds. Ocen Oddziaływania na Środowisko. Dyrektor na razie nakazał Nitro-Chemowi przygotowanie drugiego raportu oddziaływania na środowisko.

- Emisja hałasu i innych substancji nie przekroczy granicy działki inwestycyjnej - zapewnił wczoraj Tomasz Mikulski, dyrektor techniczny firmy. - To bezpieczna dla środowiska technologia. Możemy oczywiście nic nie robić i dawny Zachem zostanie martwym terenem...

Bydgoszczan interesowało przede wszystkim, skąd Nitro- Chem będzie brał odpady i jak je będzie dowoził. Źródeł odpadów jest kilka - wysypisko w Wypaleniskach, odpady z zakładów czy dopalanie pozostałości po tym, co zutylizuje powstająca obok spalarnia miejskiej spółki „ProNatura”. - Transport będzie się odbywał w sposób hermetyczny, samochodami ciężarowymi, także koleją - mówił Tomasz Mikulski. - To będzie ok 25. samochodów dziennie...

- Rozumiem że mówi pan to w formie żartu?! - oponował jeden z bydgoszczan. - Nie można było zbudować jednej dużej spalarni, która dałaby sobie radę ze wszystkimi odpadami? Ludzie nie rozumieją, dlaczego potrzebne są aż dwie i to pod ich nosami! - krytykował pomysł Roman Łaski z Rady Osiedla Kapuściska.

Jeden z przedstawicieli firm funkcjonujących na terenie dawnego Zachemu podkreślał, że jego biurowiec leży tuż przy działce, na której powstanie instalacja. - Nie wiem, czy ja i moi pracownicy jesteśmy bezpieczni. A co z hałasem? - pytał. Stanisław Kryszewski, który przygotowywał raport o oddziaływaniu instalacji na środowisko wyjaśniał: - Nie podlegacie pod instytucje chronione przed hałasem. Ale instalacja nie zwiększy jego poziomu.

Biorąc pod uwagę rozmach inwestycji, ratusz przedłużył do 29 sierpnia możliwość składania wniosków i uwag przez mieszkańców miasta. Stroną w sprawie stanie się Bydgoskie Forum Ekologiczne.

Instalacja plazmowa Nitro-Chemu ma kosztować ok. 150 mln euro. Inwestorem prawdopodobnie będą Amerykanie. Budowa potrwa 2,5 roku. Przy instalacji ma pracować 200 osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera