Miałem w życiu to szczęście, że byłem żołnierzem. Chwilunię co prawda - bo jako bodajże ostatni rocznik z poboru szybko pogoniono nas do domu - ale byłem. I dzięki temu błyszczę od lat na imprezach nie tylko alkoholowych, opowiadając historyjki i dowcipy z wojska. Bo lepszych nie ma. I jasne, armia od czasu mojej służby chwilowej zmieniła się bardzo. Choć ostatnio zadrżałem nieco, czy aby na pewno.
Cóż, drodzy rodacy, armia to taka dziwna instytucja, która w życiu naszym codziennym może robić wrażenie niespecjalnie przydatnej – w końcu nic nie produkuje, a dużo kosztuje. Tyle, że może przyjść taki dzień, kiedy będzie potrzebna i to bardzo. I wtedy lepiej, żeby była, do tego silna, zwarta i gotowa. I profesjonalna do bólu, bo armię z poboru to widziałem na własne oczy i nie chciałbym jej więcej oglądać. Jedną z jej cech głównych było permanentne ściemnianie, że jest świetnie, a nawet lepiej, byleby tylko mieć święty spokój. Ot, na przykład niespodziewany alarm nocny naszej jednostki polegał na tym, że kazano nam leżeć w łóżkach w pełnym oporządzeniu, żebyśmy niespodziewanie szybko stanęli w gotowości, błyskając naszym wyszkoleniem, a pan dowódca dostał spodziewaną pochwałę. I stanęliśmy, choć jeden kolega podchorąży spadł ze schodów, bo wyszkolony był jednak beznadziejnie.
I tu wracam do mojego zadrżenia... Otóż dni temu parę głośno było w mediach o raporcie pewnego fachury, co to pracował w MON i już nie pracuje. Raport o stanie naszej armii oparł na tajnych i jawnych wynikach kontroli NIK z lat 2012-2020, a więc politycznie, że tak powiem, ekumenicznych. A z raportu wynika, że siły zbrojne RP nie są zdolne do przeprowadzenia nawet niewielkiej operacji obronnej. Brakuje fachowców, a większość brygad operacyjnych osiąga stan ledwie 40 proc. kadry, co jest poza wszelkimi standardami NATO. Mizernie jest z rezerwami strategicznymi, fatalnie ze sprzętem – zdecydowana większość pochodzi z byłego ZSRR, a średni czas użytkowania to 35-40 lat. Nawet się wzruszyłem, bo może mój przydziałowy "kałach" wciąż jeszcze służy... Dorzućmy może, że według raportu średnia wieku rezerwisty to 45 lat, a w ciągu 20 lat po „woju” był on raz na szkoleniu. Ale tu akurat bym nie marudził, bo bywałem na takich szkoleniach i głównie liczyłem wtedy z nudów, ilu za te zmarnowane pieniądze można by przeszkolić prawdziwych żołnierzy.
Raport jest długi, ale mnie więcej w tonie podobnym, czyli dramatycznym. I albo ekspert ze swoimi liczbami i wnioskami jest do bani - a nasza armia zmienia się na lepsze i obrasta w sprzęt oraz talenty co dnia - albo coś jest na rzeczy. I wolałbym mieć pewność, bo w końcu jestem tylko prostaczkiem pełnym niepokoju. Ale nawet ja wiem, że ten dzień, w którym armia będzie naprawdę potrzeba, jakiś ostatnio bliższy się wydaje niż dalszy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

SONY Xperia 5 IV 5G 8/128GB Czarny
xperia 5 iv ma moc i wydajność, których potrzebuje…
kup teraz

HUAWEI nova Y90 6/128GB Czarny
smartfon huawei nova y90 to smartfon, w którym tec…
kup teraz

POCO C40 3/32GB Żółty
Jeśli jesteś miłośnikiem informatyki i elektroniki…
kup teraz

POCO F4 6/128GB Zielony
Xiaomi Poco F4 5G Dual Sim 6GB RAM 128GB - Zielony…
kup teraz

Samsung Galaxy A14 SM-A145 4/64GB Jasnozielony
Smartfony Samsung A14 został zaprojektowany z myśl…
kup teraz

Samsung Galaxy A54 5G SM-A546 8/128GB Czarny
Samsung Galaxy A54 5G przyciąga uwagę bezpretensjo…
Zobacz Instahistorie Karoliny Stanisławczyk!