https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miasto użycza Pesie gruntów po to, by pracownicy mieli gdzie stawiać swoje auta

Hanna Walenczykowska
Opisany przez Czytelnika parking przy zakładach PESA jest zastawiony po brzegi samochodami
Opisany przez Czytelnika parking przy zakładach PESA jest zastawiony po brzegi samochodami Jarosław Pruss
Niektórym bydgoszczanom nie podoba się, że pracownicy spółki PESA mogą stawiać swe auta na chodniku od strony ulicy Pileckiego.

- Na całej długości zakładu PESA od strony ulicy Pileckiego powstał parking - czytamy w liście. - Dlaczego taki moloch nie stworzy miejsc parkingowych dla swoich pracowników? Przez to zniknęła cała trawa. Właściciele aut parkują częściowo na chodniku! Może radni z Jachcic zechcą popracować i zajmą się tym tematem?
[break]
Zapytaliśmy przedstawiciela firmy o to, dlaczego PESA nie dysponuje wystarczającą liczbą miejsc parkingowych. - PESA ma z miastem dwie umowy użyczenia gruntów na obu odcinkach wzdłuż ulicy Ludwikowo (do bramy wjazdowej i dalej), na których pracownicy parkują samochody od strony osiedla Jachcice - wyjaśnia Michał Żurowski, rzecznik prasowy PESA Bydgoszcz SA. - Użyczony teren PESA uporządkowała (utwardzenie, krawężniki, miejsca parkingowe) na własny koszt i stara się je utrzymywać w czystości. Także wewnątrz firmy są miejsca parkingowe, między innymi dla kooperantów i klientów.

Jak podkreśla Michał Żurowski, miejsca na parkingu brakuje. Tak jest ze względu na ogromne natężenie ruchu samochodów dostawczych i przebiegające przez zakład tory kolejowe, którymi transportowane są budowane w Pesie pojazdy szynowe.
- Firma - określana przez Czytelnika jako „moloch” - rzeczywiście jest duża, ale to oznacza także bardzo wysokie zatrudnienie, co dla Bydgoszczy (której zapewne Czytelnik dobrze życzy) jest niepodważalną wartością - oświadcza Michał Żurowski. - Doprawdy trzeba bardzo wiele złej woli, by nie zrozumieć, że wielu użytkowników samochodów (często z całego regionu), spośród ponad trzech tysięcy ludzi zatrudnionych w Pesie, musi gdzieś na czas pracy pozostawić pojazdy.
Zawarcie umów użyczenia powoduje, że na organizację parkingu przy spółce nie mają wpływu bydgoscy drogowcy.
- Opisany przez Czytelnika parking przy firmie PESA nie znajduje się w naszym zarządzie i nie był przez nas organizowany - podkreśla Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.
Drogowcy w najbliższym czasie nie planują budowy parkingów w tej części miasta. Nawet w pobliżu szpitala wojskowego przy ul. Powstańców Warszawy, czyli tam, gdzie natężenie ruchu jest ogromne, nie zwiększy się liczba miejsc parkingowych. W lepszej sytuacji znajdą się m.in. mieszkańcy centrum.
- W okolicy Starego Rynku, przy okazji budowy linii tramwajowej na ulicy Kujawskiej zostanie wybudowany parking przy ulicy Ustronie oraz w pasie dzielącym ulicę Kujawską (pomiędzy istniejącą stacją paliw, a rondem Kujawskim) - zapewnia Krzysztof Kosiedowski.

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tomaszowski
Czy my na wszystko musimy narzekać? Taki obraz bydgoszczan ma powstać? PESA to nasz bydgoski skarb i cieszmy się z ich sukcesów.
g
gazeciarz
Wazniejsze sa miejsca pracy, zgadzam sie z Toba na 120 % niz jakies tam zrujnowane zabytki. Tych mamy niestety w Bydzi pod dostatkiem- cale Bocianowo pelne jest zabytkowych ruder.
k
kolejorz kurde
A poco Ci helikopter? Przed chwilą ktoś pisał że wybudowali tramwaj do Pesy za 100 milionów .A o pustych garnkach to ty nie pisz jak chłop do pracy samochodem jeździ a Ty pukasz se po klawiszach zamiast mu obiad gotować .No chyba że w restaurancie obiadki jadacie , to zwracam honor .
M
Miłośnik kolejnictwa
rys jaki ty mondry ! Była piosenka lowe mi tender to pewnie o tych tendrach . Odlewnia to kibelek dla sikających a zalewnia to się piło różne napoje procentowe? Napisz cuś jeszcze bo to takie ciekawe . Ps. Jak się mówi : o tych tendrach czy o tych tenderach ?
m
mieszkaniec
Problem z parkowaniem samochodów przy Grunwaldzkiej dotyka nie tyle pracowników Atosa co mieszkańców, nie możemy wyjechać ani wjechać do swoich posesji, nie możemy zaparkować na chodniku przed własnym domem, bo stoją tam samochody z Atosa lub Biznes Parku, a podobno jest wiele miejsc do parkowania na wewnętrznych terenach tych instytucji!!! są za drogie??? gdzie jest prawda???
S
Sypniewski
Ludzie współpraca popłaca, ważne żeby ze sobą współpracować i rozmawiać, a nie na sobie złorzeczyć. To, że zakład się rozwija i zatrudnia coraz więcej ludzi, przez co brakuje miejsc na parkingu, to jest problem z gatunku tych, które warto mieć. Niektórzy by raczej woleli, że firma podupadała, a parking świecił pustkami. Spokojnie zakład się cały czas rozbudowuje, to i miejsca parkingowe też się pojawią.
r
rys
Nie lokomotywownia,a jeżeli już to tendrownia usytuowana na terenie dawnych zakładów naprawczych I kl.,potem ZNTK,jako wydział z przeznaczeniem do naprawy tendrów.Ten wydział istniał podobnie jak: wagonownia,kotlarnia,kużnia,odlewnie,zalewnia it.d. .Parowozownie z obrotnicami należały do ruchu i nie miały nic wspólnego z ZNTK.Parowozownie można oglądac z peronu 4 .
o
obywatel
To może miasto pozwoli w końcu parkować pracownikom Atosa na Grunwaldziej, bo z tym też jest problem.
c
czytelniczka
Ludzie ogarnijcie się!!!! Uszanujcie to że są miejsca pracy!!! Mój mąż po dwudziestu paru latach pracy w jednym zakładzie został zwolniony i właśnie teraz pracuje w PESIE !!! Może jak ktoś posiedzi na bezrobociu i nie będzie miał co do garnka włożyć to nie będzie szukał pustych problemów!!! A póki co to jakoś do pracy dotrzeć trzeba , na helikoptery jeszcze nas nie stać.
p
pracownik
Ha, to sie nazywa ratowanie miejsc pracy dla naszych Obywateli i Obywatelek. Trzeba dmuchac w tym zakresie na zimno bo a noz Pan Prezes Zaboklicki przeniesie produkcje do Doniecka- tam sa przeciez nizsze koszty pracy....
P
POkrzywy nad Brdą
To PO to Pesa zrujnowała Zabytkową 150- letnią Parowozownię, by jej pracownicy zmotoryzowani zagracali miasto i trawniki niszczyli, miast Parowozownię zostawić jako zabytek dla potomnych i samochodziarze mogli śmiało pracować kilka km dalej... od Rynkowa do Maksymilianowa. Za to muszą głowy polecieć i zapudłowania na Wały Jagiellońskie 2
j
jasio ekonomista
to po cholere włodarze Bydzi wydali 100 mln na tramwaj do Pesy
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski