Trudności z parkowaniem przy Kujawsko-Pomorskim Centrum Pulmonologii w Bydgoszczy. Problem nie do rozwiązania

Problem z parkowaniem przy szpitalach w Bydgoszczy nie jest nowy. W ostatnich latach pisaliśmy o uwagach mieszkańców dotyczących Biziela, Jurasza czy Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego. Właściwie przy każdym szpitalu zdarzają się sytuacje, gdy pacjenci nie mogą znaleźć w pobliżu miejsca parkingowego. Nie inaczej jest przy ul. Seminarynej, gdzie mieści się Kujawsko-Pomorskie Centrum Pulmonologii.

Pobliscy mieszkańcy narzekają na to, że część osób parkuje na chodniku, nie dając szans na przejście pieszym i lekceważąc zakaz zatrzymywania się. W okolicy utworzył się jednak niewielki „dziki” parking, na którym regularnie zostawione są samochody. – Chciałbym zaparkować przy szpitalu, ale za każdym razem, gdy próbowałem, informowano mnie przy bramie, że nie jest to możliwe – tłumaczy jeden z kierowców. Inny wskazuje, że najbliższy możliwy parking znajduje się przy centrum budowlanym, lecz pacjentom czy gościom zależy, aby podjechać blisko placówki.

Straż Miejska podejmowała jednego dnia, pod koniec stycznia, ponad 40 interwencji – na podstawie zgłoszeń w aplikacji Dbamy o Bydgoszcz, telefonicznych oraz własnych – związanych z parkowaniem przy ul. Seminaryjnej, a także pobliskiej Wysokiej. Być może tego dnia sytuacja z przejazdem czy przejściem chodnikiem była tam wyjątkowo trudna, co skłoniło mieszkańców do podjęcia działań.

– Wpuszczamy naszych pacjentów na teren parkingu. Zresztą, wydaje mi się, że nasz parking przyszpitalny jako jedyny w mieście jest w tej chwili nieodpłatny. Mamy jednak bardzo mały teren, więc zdarzają się sytuacje, gdy musimy komuś odmówić, bo nie ma wolnych miejsc – mówi „Expressowi Bydgoskiemu” Krzysztof Malatyński, zastępca dyrektora ds. ekonomiczno-eksploatacyjnych w Kujawsko-Pomorskim Centrum Pulmonologii w Bydgoszczy.

Przy centrum jest ok. 150 miejsc parkingowych, ale z części z nich korzystają pracownicy. Z uwagi na to, że niektórzy pacjenci zostawiają auto na dłużej, na kilka dni hospitalizacji, zmniejsza się możliwość rotacji.

– Nie mamy możliwości wygospodarowania dodatkowych miejsc. Wykorzystujemy każdy możliwy kawałek naszego terenu, aby pacjenci mieli, gdzie zostawić auto. Za chwilę będziemy się rozbudowywać i ta przestrzeń będzie jeszcze mniejsza. Seminaryjna to nie jest najciekawsza lokalizacja pod względem miejsc parkingowych – stwierdza Krzysztof Malatyński.

Ulica jest wąska. Parkowanie w tym miejscu nie tylko utrudnia życie pieszym, którzy składają skargi na parkowanie na chodniku, ale zdarza się, że i kierowcom karetek. Dawniej były tam miejsca parkingowe, lecz obecnie wprowadzone zakazy nie pojawiły się przypadkowo.

– Zakazy parkowania pojawiły się przy ul. Seminaryjnej, gdy pacjenci czy goście pobliskiego szpitala zaczęli parkować na chodniku z jednej i drugiej strony. Blokowały przejazd dla cięższych aut – np. ciężarówek, śmieciarek, ale nie tylko – również dla karetek – mówi Tomasz Okoński, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.

Miasto ma świadomość, że może występować tam problem z miejscami parkingowymi, ale nie jest w stanie go rozwiązać. – To trudny teren, na którym budowa parkingu jest niemożliwa. Z jednej strony jest skarpa, a z drugiej bliska zabudowa uczelni i murów szpitala – tłumaczy rzecznik.