Rekord, ale nie świata
Szwed Armand Duplantis, specjalizujący się w skoku o tyczce przed tygodniem w Xiamen kolejny raz poprawił rekord świata na 6,24. W Szanghaju nie udało mu się go pobić, jednak mimo tego wygrał rywalizację i wynikiem 6,00 ustanowił rekord mityngu.
– Czułem się bardzo dobrze podczas zawodów. Wiele dobrych rzeczy wyciągnę z tego dnia, skoczyłem na 6,00 i zakończyłem kolejny mityng zwycięstwem. Warunki muszą być idealne, żebym był w stanie pobić rekord świata, tym razem tego nie czułem
– przyznał 24-latek po zawodach.
Elektryzujące pojedynki z udziałem gwiazd królowej sportu
Jak wskazuje Polska Agencja Prasowa wyczyn Duplantisa, który wygrał dwa mityngi z rzędu, powtórzyła Marileidy Paulino z Dominikany w biegu na 400 m. W sobotę triumfowała z czasem 50,89 i blisko minutą przewagi nad drugą Amerykanką Talithą Diggs (51,77).
Emocjonujący był bieg na 100 m przez płotki kobiet. Rekordzistka świata Tobi Amusan z Nigerii została zdyskwalifikowana po falstarcie, ale w ramach protestu i tak przebiegła dystans, zajmując pierwsze miejsce przed Jasmine Camacho-Quinn. To Kubanka widnieje jednak jako zwyciężczyni na oficjalnej liście wyników. Jeśli protest Amusan nie zostanie uznany, mistrzyni olimpijska Camacho-Quinn zanotuje drugą z rzędu wygraną w tym sezonie Diamentowej Ligi.
Kolejny mityng odbędzie się 10 maja w Dausze.
