https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miasto takie, jakim niegdyś było

Andrzej Suliński
Czy był u nas Napoleon, jak sądzono czarownice i jak reklamowało się kino „Słońce” - na te i wiele innych pytań odpowiedzi znaleźć można w książce pt. „Inowrocław jaki był”.

Czy był u nas Napoleon, jak sądzono czarownice i jak reklamowało się kino „Słońce” - na te i wiele innych pytań odpowiedzi znaleźć można w książce pt. „Inowrocław jaki był”.

<!** Image 2 align=right alt="Image 23962" >„Książka ta powstała, aby przybliżyć mieszkańcom i miłośnikom Inowrocławia obraz minionych i odległych, ale jakże wspaniałych, dziejów miasta. Wiele prezentowanych tu obiektów zniknęło bezpowrotnie z miejskiego pejzażu, zna je ze starych pocztówek czy fotografii tylko garstka nielicznych kolekcjonerów” - tak zaczyna się kolejna, trzecia już książka poświęcona historii Inowrocławia, autorstwa znanego miłośnika historii, zapalonego kolekcjonera i tegorocznego laureata tytułu Inowrocławianina 2005 Roku, Bronisława Majewskiego,

Oficjalna prezentacja najnowszego wydawnictwa odbyła się w miniony piątek. „Inowrocław jaki był” jest tematyczną kontynuacją dwóch poprzednich wydawnictw autora, do których należą „Uroki starego Inowrocławia” oraz „Historia solarstwa w Inowrocławiu”.

- Moja najnowsza publikacja jest kolejną wycieczką w przeszłość po ukochanym mieście. Zbieranie materiałów do niej zajęło mi wiele długich miesięcy. Przyznaję, że robiłem to także kosztem mojej zawodowej pracy i rodziny, ale końcowy rezultat z pewnością wart był poświęceń - zwierza się Bronisław Majewski.

I rzeczywiście. Książka oprawiona jest w delikatną wytłaczaną skórę, na której naklejony jest widok starego Inowrocławia. Sama publikacja zaskakuje nowoczesnymi i efektownymi rozwiązaniami wizualnymi.

Dzięki przezroczystym kalkom, na których znajdują się fotografie aktualnych widoków miasta, można je przykładać do znajdujących stronę dalej starych pocztówek z uwidocznionymi na nich tymi samymi miejscami. Dzięki temu widać np. wygląda kościół „Ruina” dzisiaj i przed ponad 100 laty.

Autor zbierając materiał do swojego najnowszego dzieła odwiedzał, między innymi, archiwa, konsultował się z historykami i śledził… aukcje internetowe. Niektóre pocztówki kosztowały Bronisława Majewskiego nawet kilkaset euro. Dzięki temu dowiedzieć możemy się jednak o procesach czarownic w naszym regionie, pobycie Napoleona, czy zobaczyć miejsca, których już nie ma.

- Na żadnej z dotychczasowych moich książek nie zarobiłem. Pewnie i z tą będzie podobnie. Wydała została ona w nakładzie tysiąca egzemplarzy, ale jeśli inowrocławianom się ona spodoba, możliwy będzie dodruk - mówi Bronisław Majewski. Na razie książkę kupić można w Biurze Turystycznym „Piast” przy ul. Solankowej.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski