Prawie 90 procent telefonów, które odebraliśmy podczas ostatnich dyżurów redakcyjnych, dotyczyło właśnie miejsc wymagających uporządkowania.
[break]
- Dobrze, że zwróciliście uwagę na ten problem. Bydgoszcz po zimie tonie w śmieciach - stwierdziła pani Krystyna.
- Zapraszam na spacer na ulicę Przodowników Pracy w Bydgoszczy. Widok od strony garaży to obraz nędzy i rozpaczy - poinformowała nas z kolei pani Magdalena.
- Na ulicy Inwalidów na wysokości estakady, po której będzie jeździł tramwaj, od strony torów kolejowych są składowiska śmieci. Koszmarnie jest też na górkach w Fordonie, za kościołem przy nowym markecie Aldi - napisał w mailu pan Szymon. To tylko niektóre przykłady.
- Zareagujemy na każdy sygnał od mieszkańców - mówi Wiesław Zawistowski, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Bydgoszczy. - Najpierw musimy sprawdzić, kto jest właścicielem wskazanych terenów. Jeśli okaże się, że miasto, to na pewno podejmiemy stosowne działania, aby śmieci uprzątnąć. Udamy się w te miejsca i zobaczymy, czy wystarczy szybka jednodniowa interwencja, czy porządkowanie będzie wymagało zaangażowania większych nakładów i sił. Dziś jeszcze nie mogę podać konkretnych terminów, ale zrobimy to najszybciej, jak się da - dodaje. „Express” przesłał już do ratusza pierwszą listę miejsc wskazanych nam przez Czytelników.
