Matura 2020 - zasady. W maseczkach, z zachowaniem odległości i procedur sanitarnych

Z powodu pandemii maturzyści przeżywają w tym roku podwójny stres. - Z jednej strony obawiamy się, czy jesteśmy dobrze przygotowani, bo nie zdążyliśmy przerobić całego materiału, a lekcje zdalne to nie to samo co w szkole, a z drugiej jest strach o to, czy się nie pozarażamy - dzieli się swoimi refleksjami Magda Górska, maturzystka z IV LO w Grudziądzu.

Na powtórki materiału maturzyści mieli w tym roku więcej czasu, ponieważ z powodu epidemii egzaminy zostały przesunięte o ponad miesiąc. Uczniowie niespecjalnie jednak się z tego cieszyli. - Chcę mieć te egzaminy już za sobą – mówi Mateusz Próchnicki z Liceum Ziemi Kujawskiej we Włocławku. - Na pewno jest to inna matura niż te dotychczasowe. Stres jest, przecież to pierwszy poważny egzamin w moim życiu.

- Czuję się dobrze przygotowana, bo nasi nauczyciele stawali na głowie, żebyśmy jak najwięcej „wyciągnęli” z lekcji online. Bardziej niż zakażenia koronawirusem obawiam się lektur. One zawsze były moja zmorą! - mówi z kolei Maja Kołsut z LO w Sępólnie Krajeńskim.

- Nigdy nie myślałam, że to powiem, ale nie mogę się już doczekać egzaminów – dodaje Ania, maturzystka z Bydgoszczy. - Chcę mieć je już za sobą. Uczyłam się systematycznie przez ostatni miesiąc. Głównie doczytywałam lektury i rozwiązywałam arkusze z matematyki. Trochę się obawiam egzaminów, bo przecież sporo materiału musieliśmy opanować samodzielnie. Ale staram się myśleć pozytywnie.

Optymizm zachowują też dyrektorzy szkół, na których spoczywa odpowiedzialność za przygotowanie placówek do egzaminu pod względem sanitarnym. W tym roku z powodu pandemii odwołano egzaminy ustne, odbędą się tylko pisemne.

- Organizacja tegorocznej matury to ogromne zadanie logistyczne, z czego chyba nie wszyscy zdają sobie sprawę – mówi Wiesława Burlińska, dyrektor VI LO w Bydgoszczy. - W naszej szkole do matury przystępuje 235 osób, łącznie z tymi, które poprawiają wyniki. Młodzież będzie pisać egzaminy w sali gimnastycznej i salach lekcyjnych. Uczniowie będą wpuszczani do szkoły czterema wejściami, o wyznaczonych godzinach. Przyjęliśmy zasadę, że najpierw wchodzą osoby piszące egzamin w najdalej położonych salach. Pierwsze wejście zaplanowaliśmy na godz. 7.45. Pod każdym względem dostosowaliśmy się do wytycznych.

Liceum Ziemi Kujawskiej we Włocławku przygotowało dziewięć sal egzaminacyjnych na język polski. Gdyby nie było pandemii, wystarczyłyby cztery. Uczniowie wchodzić będą do szkoły dwoma wejściami i każda klasa w odstępach czasowych.
- Stres jest taki sam jak przed każdą maturą - mówi Małgorzata Bisaga, dyrektor LZK. - Zawsze wydaje nam się, że wszystko przewidzieliśmy, ale zdarzają się różne sytuacje. Jestem dobrej myśli i nie obawiam się zarażenia koronawirusem. Sytuacja we Włocławku i w regionie jest stabilna. W komisjach nie ma nauczycieli z regionów, które są ogniskami wirusa.

- Wszystko jest przygotowane i zdezynfekowane. Więcej zrobić się już nie da - mówi Jarosław Obiała, dyrektor II LO w Inowrocławiu. Do matury przystępuje tu 162 uczniów szkoły i 20 osób podwyższających oceny. Aby uniknąć gromadzenia się zdających, podzielono ich na mniejsze niż zwykle grupy, od 18 do 20 osób. - Mam prośbę do maturzystów, aby stosowali się do zaleceń i nie gromadzili się w dniu egzaminów na terenie szkoły oraz w jej pobliżu - przypomina dyrektor.

- Jesteśmy przygotowani do egzaminów – zapewnia też Agnieszka Brzostowska, dyrektor Zespołu Szkół nr 2 w Golubiu-Dobrzyniu - Dość późno poznaliśmy wytyczne sanitarne. Jednak udało się w pełni do nich dostosować. Aby uniknąć skupisk, opracowaliśmy harmonogramy przemieszczania się uczniów między egzaminami.

- Dla maturzystów przygotowaliśmy trzy osobne wejścia i będziemy ich wpuszczać grupami. Odległości między ławkami wymierzyliśmy. Nie mieliśmy problemu ze skompletowaniem komisji egzaminacyjnych – informuje Elżbieta Skórcz, wicedyrektorka V LO w Toruniu. - Obaw jest wiele, ale patrzymy na to wszystko optymistycznie.

W szkołach, które prowadzi powiat sępoleński, do egzaminu dojrzałości przystąpi około 150 maturzystów. Jak zapewnia dyrektor LO w Sępólnie Krajeńskim, Tomasz Cyganek, nie będzie żadnego problemu ze spełnieniem wszystkich procedur sanitarnych. - W sali gimnastycznej maturę napisze 38 osób.Można tam ustawić 96 stanowisk, jednak wobec obowiązku zachowania bezpiecznej 1,5 metrowej odległości, ustawimy 45 stolików. Mamy zatem nawet zapas. Ten dystans będzie również zapewniony wobec trzyosobowego zespołu nadzorującego – informuje dyrektor.

- Mam informacje, że wszystkie szkoły w regionie, w których będzie odbywać się matura, a jest ich 316, są przygotowane do egzaminów – mówi Marek Gralik, kujawsko-pomorski kurator oświaty. - Dyrektorzy, nauczyciele zostali przeszkoleni, informacje otrzymali też uczniowie. Choć przesunięcie terminu matury to pewna niedogodność, myślę, że ten dodatkowy miesiąc wyszedł uczniom na dobre. Gdyby matura odbyła się w maju, napięcie byłoby większe.

Marek Gralik dodał, że państwo jest przygotowane na ewentualne zakłócenia egzaminu, jakie miały miejsce w ubiegłym roku. Wtedy do wielu szkół w kraju dotarły maile z informacją o rzekomym podłożeniu bomby w budynkach. - Mogę tylko powiedzieć, że są przygotowane dodatkowe środki zapobiegawcze – podkreślił.

Jak się dowiadujemy, na przykład w liceach i technikach w Grudziądzu będą plombowane sale. - Będziemy wykonywali czynności prewencyjne, by nie doszło do zakłóceń podczas egzaminów maturalnych - wyjaśnia asp. szt. Robert Szablewski, oficer prasowy policji w Grudziądzu.

Współpraca: Aleksandra Pasis, Joanna Chrzanowska, Dominik Fijałkowski, Justyna Wojciechowska-Narloch, Karolina Rokitnicka, Ewelina Sikorska, Sandra Szymańska

MASKI FFP2 ORAZ KN95 Z FILTREM, PRZYŁBICE, ŚRODKI DO DEZYNFEKCJI, OKULARY I INNE PRODUKTY PROFILAKTYCZNE PRZECIWKO WIRUSOM I BAKTERIOM >> Sprawdź w naszym sklepie <<