- To już jest prawdziwy skandal - opowiada jedna z Czytelniczek, mieszkająca w lokalu komunalnym w tzw. strefie staromiejskiej. - Nikt nam nic nie powiedział, o nic nie zapytał, nic nie wiemy... Dowiadujemy się pokątnie o jakichś podwyżkach czynszu, które przegłosowano tajnie, przy okazji jakiegoś innego dokumentu. Dlaczego właściwie mam płacić więcej? Przecież to nie moja wina, że ktoś kiedyś przydzielał mieszkania w tej części miasta!
W ścisłym centrum
Takich lokatorów Administracji Domów Miejskich jest więcej. To wszyscy, którzy zamieszkują ustanowioną przez radnych jakiś czas temu tzw. strefę staromiejską.
To ścisłe centrum Bydgoszczy, obszar ograniczony ulicami Bernardyńską, Zbożowym Rynkiem, Wałmi Jagiellońskimi, Wełnianym Rynkiem, ulicą Poznańską, Świętej Trójcy, Brdą, Marszałka Focha, Pocztową i Starym Portem.
Jak informuje ADM, na tym obszarze miasto ma sto dwadzieścia cztery mieszkania z ponad 200 lokatorami. Średnio płacą 7,79 zł za metr kwadratowy miesięcznie.
Pięć procent w górę
Zmienić tu ma się dużo, głównie za sprawą przyjętego przez radnych w minioną środę „programu gospodarowania zasobem mieszkaniowym miasta Bydgoszczy na lata 2017-2021”. To tam, w jednym z punktów, zawarto zapis o podwyżce czynszu mieszkań w tej strefie o 5 procent.
Fordońska kusi inwestorów. Sprawdź, co tam powstanie
Podczas sesji nie obyło się bez awantury, bo komisja gospodarki komunalnej wnioskowała, żeby czynsz w strefie staromiejskiej wzrósł nie o pięć, ale o jeden procent. Z kolei Jarosław Wenderlich, radny PiS, poszedł jeszcze dalej, proponując podwyżkę rzeczywiście symboliczną - 0,05 procenta.
Jak najmniej ludzi
Dlaczego właściwie władze Bydgoszczy chcą podnosić czynsze w centrum?
Wyjaśniała to Anna Mackiewicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy - jej zdaniem, w strefie staromiejskiej powinno mieszkać jak najmniej ludzi.
Marszałek województwa z Bydgoszczy? To bardzo możliwe
CZYTAJ DALEJ:
- Nie możemy stąd wyprowadzić knajp czy lokali - przekonywała. Anna Mackiewicz przypominała, że miasto co prawda zaproponowało 5-procentową podwyżkę, ale jednocześnie najemcy z tego obszaru korzystają z wielu zniżek. - Zdecydowaliśmy też o wyrzuceniu innych podwyżek, na przykład jeśli w budynku są winda czy domofon - dodała.
Wyrzucanie ludzi
- Dla mnie ta podwyżka to nic innego jak wyrzucanie ludzi z domów - mówił podczas sesji radny Krystian Frelichowski z PiS.
Wiceprezydent Bydgoszczy zapewnia jednak, że miasto nie ma zamiaru nikogo wyrzucać ze strefy. - To nadużycie. Chcemy raczej zachęcać - wyjaśniła.
Marta Stachowiak, rzeczniczka prezydenta Bydgoszczy, tak z kolei tłumaczy 5-procentową podwyżkę: - Czynniki wpływające na podwyższenie stawki czynszu są odzwierciedleniem panujących na rynku zasad wskazujących, że nieruchomości w centrach miast zawsze są droższe. Ma to związek z wieloma ułatwieniami cechującymi centra, między innymi łatwiejszym dostępem do kultury, komunikacji miejskiej i zewnętrznej, infrastrukturą miejską itp.
Rzeczniczka przypomina też, że właściciel lokalu z publicznego zasobu mieszkaniowego ustala stawki czynszu za metr kwadratowy powierzchni, modyfikując je w szczególności z uwzględnieniem położenia budynku, położenia lokalu w budynku itd. - co jest zgodne z zapisami ustawy o ochronie praw lokatorów.
Do września stare
Kiedy lokatorzy mogą spodziewać się podwyżek? - Zniżki i zwyżki dotyczące właściwości lokalu stosowane są na podstawie uchwały Rady Miasta w sprawie wieloletniego programu gospodarowania mieszkaniowym zasobem Miasta Bydgoszczy na lata 2012-2016 i stosowane są do czasu wypowiedzenia najemcom dotychczasowej wysokości czynszu najmu - mówi Marta Stachowiak.
Zgodnie z ubiegłorocznym zarządzeniem prezydenta, wzrost stawki czynszu w budynkach powstałych przed 2 września 2009 roku do wysokości 10,80 zł planowany jest więc od 1. września tego roku.
Przypomnijmy, że dotychczas obowiązująca stawka wynosi 9,90 zł za metr kw.
Lepiej, ale powoli
Z samego programu na lata 2017-2012 wynika, że miasto będzie się pozbywać budynków, których jest w stu procentach właścicielem. W ub. roku było ich 976, w 2021 roku ma zostać 883. Z kolei do 1156 ma wzrosnąć liczba lokali socjalnych, których mamy teraz 1093.
Stopniowo, ale bardzo powoli. ma się poprawiać stan techniczny miejskich kamienic. W tej chwili w katastrofalnej kondycji technicznej jest ich sześćdziesiąt jeden. Za pięć lat ma ich zostać jedynie czternaście.
Smog w Białych Błotach. Powstanie obywatelski monitoring zanieczyszczeń
