https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek z Bydgoszczy? To bardzo możliwe

Hanna Walenczykowska
W listopadzie 2014 roku kujawsko-pomorski sejmik V kadencji zainaugurował swoją działalność. Na zdjęciu radny andrzej walkowiak, jeden z pięciorga radnych reprezentujących bydgoski okręg wyborczy.
W listopadzie 2014 roku kujawsko-pomorski sejmik V kadencji zainaugurował swoją działalność. Na zdjęciu radny andrzej walkowiak, jeden z pięciorga radnych reprezentujących bydgoski okręg wyborczy. Sławomir kowalski
Województwo kujawsko-pomorskie wyludnia się. Okręg toruński słabnie. Czy to daje szansę na to, by bydgoszczanie mieli swojego marszałka?

Liczba mieszkańców województwa kujawsko-pomorskiego systematycznie zmniejsza się. Spadek tej liczby jest bardziej widoczny na terenach dawnego województwa toruńskiego. Jeśli ta tendencja utrzyma się, to teoretycznie zmieni się układ sił w kujawsko-pomorskim sejmiku. Liczby radnych reprezentujących okręgi toruński i bydgoski mogą się zrównać, co potencjalnie dałoby szansę bydgoszczanom na przejęcie władzy w województwie. Niektórzy uważają, że nowe rozdanie przyniesie Bydgoszczy upragnione stanowisko marszałka województwa, dzięki czemu do miasta popłynie szeroki strumień pieniędzy.

Większy okręg bydgoski

O to, czy ta wizja jest realna, zapytaliśmy bydgoskich polityków.

Reforma edukacji: jak zreorganizują szkoły w Bydgoszczy?

- Województwo może stracić nawet trzy mandaty - uważa radny Roman Jasiakiewicz i dodaje, że w granicach toruńskiego okręgu znajdują się powiat toruński i miasto Toruń. Mimo to straci on więcej niż bydgoski, ponieważ wyludniają się Grudziądz, Toruń i Włocławek.

Radny Roman Jasiakiewicz jest zwolennikiem koncepcji zmiany granic okręgu bydgoskiego tak, by do miasta dołączyły gminy tworzące powiat bydgoski oraz Inowrocław. Gdyby rzeczywiście tak się stało, to bydgoszczan reprezentowałoby więcej niż 5 radnych. Ich siła i skuteczność byłaby zatem większa. Bydgoszcz na tym zyskałaby.
Radny Roman Jasiakiewicz twierdzi także, że samorządność w Polsce jest od lat systematycznie ograniczana i że propozycja obecnego rządu powinna stać się przedmiotem ogólnopolskiego referendum.
- Samorządność to tak ważna kwestia, że nie wystarczy, by tylko Sejm podejmował w tej sprawie decyzje - podkreśla radny Roman Jasiakiewicz.

Razem z Inowrocławiem?

W strukturach ewentualnego, większego okręgu bydgoskiego może znaleźć się Inowrocław.

- Kiedyś apelowałem o to - zdradza poseł Krzysztof Brejza - ale zamiast Inowrocławia włączono Rojewo. Miasta, Bydgoszcz i Inowrocław, powinny z sobą współpracować, ale przy takim bałaganie trudno przewidzieć, jakie będą granice okręgów wyborczych. Pokazuje to przykład Warszawy. Mamy tu do czynienia z polityczną bandyterką. Obawiam się, że może ona objąć także nasze województwo.

Wewnątrzpartyjny układ

Radny Andrzej Walkowiak, który startował w wyborach z listy koalicyjnego PiS także jest ostrożny w sądach.

- Tak, Toruń może stracić, ale całe województwo także - przestrzega radny Andrzej Walkowiak. - Jeśli bydgoszczanie będą mieli więcej mandatów, można liczyć na to, że marszałek będzie z Bydgoszczy. Jednak sejmik jest tworem upartyjnionym, co oznacza, że to, kto zostanie marszałkiem zależy też od układów wewnątrzpartyjnych.

Chodzi o to, że silniejsza frakcja w zwycięskiej partii rozda karty. Tak, przypomnijmy, było po ogłoszeniu wyników ostatnich wyborów samorządowych. Okazało się wówczas, że toruńska Platforma Obywatelska osiągnęła lepszy rezultat i mogła wybierać tego, kto będzie piastował najwyższe w samorządzie województwa stanowisko.

Nowe granice?

Radny Michał Krzemkowski również nie spodziewa się rewolucyjnych zmian w składzie sejmiku.

- Wszystko będzie zależało od układu sił - podkreśla radny Michał Krzemkowski i dodaje, że najlepiej byłoby, gdyby marszałka wybierano w wyborach bezpośrednich. Tak samo jak prezydentów, wójtów i burmistrzów. To jednak, zdaniem radnego, jest mało prawdopodobne.

- Słyszałem o tym, że mogą zmienić się granice niektórych województw, ale o bezpośrednich wyborach marszałków nie - zapewnia radny Michał Krzemkowski. - Myślę, że system pozostanie taki sam. Najpierw wybrani zostaną radni. Potem radni sami wybiorą marszałka.

Urzędnicy czekają

Zapytaliśmy w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu o to, czy należy spodziewać się zmiany liczby mandatów w sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego.

- Nie są prowadzone prace dotyczące zmiany granic okręgów wyborczych w wyborach do sejmiku województwa - oświadcza Marek Smoczyk, sekretarz województwa. - Kadencja sejmiku województwa trwa do 2018 roku, zaś liczbę radnych sejmiku ustala się w oparciu o liczbę osób zamieszkałych na obszarze działania sejmiku ujętych w rejestrze wyborców na 31 grudnia roku poprzedzającego rok wyborczy.

Michał Sztybel, dyrektor biura obsługi mediów Urzędu Miasta Bydgoszcz, oznajmił, że „nie ma prawnej możliwości zmiany okręgów do sejmiku przy obecnie obowiązującym Kodeksie Wyborczym”. Zatem, musimy poczekać na nową ordynację wyborczą.
33
radnych zasiada w kujawsko-pomorskim sejmiku. Liczba ta może zmniejszyć się do 30.

Komentarze 32

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

H
Hgd
Wybór wojewody to potwierdza.
T
TorTor
To właśnie wy to pokazaliście i pokazujecie od dawna. Obrażanie mnie tego nie zmieni. Jedynie potwierdzi znany już od dawna fakt, że z kulturą wypowiedzi bydgoszczanie są na bakier.
T
TorTor
Bo widzisz, nasze województwo, to nie tylko Bydgoszcz. To również inne miejscowości naszego regionu. A Bydgoszcz zawsze może się z tego województwa odłączyć. W końcu sami się prosiliście nas o wspólne województwo, a że nie wszystko poszło po waszej myśli... Potraktuj to jako sprawiedliwość dziejową :)
r
runiem z to-RUŃiem
obiecywali,że spacyfikują "krzykaczy" bydgoskich i to czynią już 3-kadencję.PO bydgoską zniszczyli ,teraz za rządów PIS, nadal bezkarnie okradają nasze miasto i zach .część regionu ze wszystkiego co cenne? Różne tretyny, bebile, dawne betony PRL-u , pijaczki z zieleńca itp.czynią to samo?
l
loom
w idealny sposób udowodniłeś pazerność i kurczowe trzymanie się koryta przez caubeckiego oraz jego złodziejczą mentalność... gratuluję :)
H
Huragan
... Jasiakiewicz i jego wizje... dobre sobie! :D
C
Czarodziej
Całbecki to największa Kanalia w Regionie !! Nienawidzący Bydgoszczy i Bydgoszczan .Taki niebezpieczny człowiek nie powinien piastować żadnego stanowiska Ale W PO Toruńskiej tacy lidzie są POtrzebni Na pewno będzie rozliczony !!!!!!!!!!!!!1
B
Bydgoszczanin
Urząd Marszałkowski w Toruniu przeprowadził w trybie ekspresowym konsultacje społeczne nad aneksem do Kontraktu Terytorialnego.
W uzgodnionej w Toruniu przez Zarząd Województwa korekcie znajdują się ważne zapisy dotyczące budowy drogi S-10. Odcinek Toruń - Bydgoszcz wraz z budową węzła Toruń Południe (Czerniewice) zostaje w propozycji zarządu przeniesiony z listy rezerwowej na podstawową.
Z listy rezerwowej usunięto odcinek z Bydgoszczy do Piły, pozostawiono za to odcinek z Torunia do Płońska drogi S-10.
z
z forum
Główny Urząd Statystyczny dokonał analizy budżetów samorządów z województwa kujawsko-pomorskiego w 2015 roku. Okazuje się, że Toruń na głowę mieszkańca wydaje dwa razy więcej niż Bydgoszcz. Jeżeli chodzi o dochody na głowę mieszkańca – nasze miasto wyprzedzał również Grudziądz i Włocławek.

Zestawienie GUS mogłoby być, a właściwie powinno być, materiałem do głębszej dyskusji. Bowiem o ile dochody Torunia na mieszkańca, aż tak tak radykalnie nie są wyższe od dochodów Bydgoszczy na mieszkańca, to już wartość inwestycji toruński bije bydgoskie na głowę. Stąd też dużą rolę odgrywają tutaj środki zewnętrzne, tym z Unii Europejskiej. Dzisiaj jednak przyjrzyjmy się czystej statystyce.

W 2015 roku dochód Torunia na głowę mieszkańca według GUS wyniósł 5717 zł co daje 10-tą lokatę w kraju. W porównaniu z rokiem 2005 mamy ponad dwukrotny wzrost z 2479 zł i 39-tej lokaty. Kolejny Grudziądz na mieszkańca miał 5099 zł, przed Włocławkiem 4940 zł. Bydgoszcz plasuje się na czwartym, ostatnim miejscu, z miast na prawach powiatu z dochodem na mieszkańca 4520 zł, co daje 42 lokatę. W roku 2005 w Bydgoszczy było to 2234 zł, czyli również mamy dwukrotny wzrost, ale znacznie mniejszy od Torunia. Dziesięć lat wcześniej zatem różnica Torunia i Bydgoszczy w dochodach na mieszkańca była minimalna.

Jeszcze większa rozbieżność wynosi już w wydatkach inwestycyjnych na głowę mieszkańca, gdzie Toruń bije dwukrotnie Bydgoszcz. Na mieszkańca torunianie wydają bowiem 1337 zł co daje 12 lokatę w kraju. W porównaniu z rokiem 2005 mamy dwukrotny wzrost z 646 zł. W Bydgoszczy wydatki inwestycyjne na mieszkańca w 2015 roku wyniosły 662 zł (35 lokata w kraju), gdy w 2005 roku było to 245 zł, czyli przez dziesięć lat udało się zwiększyć wydatki inwestycyjne na mieszkańca prawie trzykrotnie. Grudziądz i Włocławek przed rokiem zainwestowały kolejno – 566 zł i 444 zł na mieszkańca.
z
zawiedziony wyborca PIS
Czy w końcu znajdzie się rząd ,który zrobi porządek w tym kuriozalnym regionie=folwarku toruńskim ,gdzie urząd wojewódzki i marszałkowski będzie w Bydgoszczy ,tak jak jest w całym kraju? Wszystkie reformy buzkowe upadły a ta gdzie pasożyt -miasteczko z dziedzictwem krzyżackim,od 5 kadencji niszczy ten region ciągle jeszcze dycha?
T
TorTor
Nie chodzi o dobro regionu (to ulubione hasło bydgoszczan w pewnych sytuacjach), ale o duży strumień pieniędzy jaki dzięki temu ma popłynąć do Bydgoszczy. Dobrze wiedzieć bydgoszczanie, choć chyba nikogo to w regionie nie dziwi :)
c
co robi PIS?
zamiast siedzieć w kiciu za zrujnowanie tego DUoPOLskiego regionu?
T
TorTor
Zabawny jesteś. To zapytaj się jakie korzyści ma Fordon z przyłączenia go na siłę, wbrew jego mieszkańców i radnych w granice twojego miasta? Zapytaj się jego mieszkańców, zwłaszcza tych starszych...
T
TorTor
Ale do tego potrzeba klasy i rozsądku, bo krzykiem i arogancją, na nikim wrażenia się nie zrobi. No chyba, że złe.
T
TorTor
Co ci ten Teatr Impresyjny przeszkadza seba-76? Zawiść, kompleksy czy znów Bydgoszcz na coś nie dostała kasy, bo musiała się podzielić? A jak wiadomo, bydgoszczanie nie lubią się za bardzo dzielić, co ostatni wynik zbierania kasy na WOŚP w naszym województwie jasno pokazał :) Zresztą, jak co roku :) Marszałek z Bydgoszczy? Po co? Żeby wszystkich skłócać ze sobą? Człowieku, wy się nie umiecie dogadać sami ze sobą, a chcecie "rządzić" całym województwem? Myślisz, ze Toruń i Włocławek się na to zgodzą? Prędzej dojdzie do podziału tego województwa przy zmienianiu granic województw. Jak się reszta regionu dowie, że to wy macie dzielić kasę i przypomną sobie lata "sprawiedliwego rządzenia Bydgoszczy", to zobaczysz co się stanie. Znów całe autobusy będą jeździć do Warszawy na Wiejską. Bo ludzie seba-76, mają dobrą pamięć, którą Bydgoszcz ostatnimi czasy swoją awanturniczością, roszczeniowością, ignorancją i arogancją wobec sąsiadow, skutecznie przypomina :) Zatem seba, nie "gdybaj" tylko spójrz na fakty. Bo oboje wiemy, co wychodzi z twojego gdybania, prawda? ;)
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski