Policjanci zauważyli podejrzany samochód na parkingu przy ul. Spacerowej w podbydgoskim Borównie. Siedział w nim trzech mężczyzn, którzy na widok policjantów zaczęli się nerwowo zachowywać. Nic dziwnego, bo z auta wydobywał się zapach palonej marihuany.
Podczas kontroli okazało się, że każdy z mężczyzn (26, 21 i 17 lat) posiada przy sobie narkotyki. Przy 21-latku policjanci znaleźli słoik z suszem roślinnym ukryty w plecaku, a w saszetce zapiętej przy pasie „bryłki” koloru zielonego oraz woreczek strunowy z zielonym suszem. Łącznie mundurowi zabezpieczyli przy nim niemal 60 gramów suszu.
Natomiast 26-latek miał przy sobie tzw. „działkę” marihuany. Przeprowadzone, przy udziale psa wyszkolonego do wyszukiwania narkotyków, przeszukanie pojazdu potwierdziło, że również najmłodszy z mężczyzn ma związek z narkotykami. Na tylnym siedzeniu, które zajmował 17-latek, pies ujawnił „strunówkę” z suszem roślinnym.
Śledczy z komisariatu w Koronowie, pod nadzorem prokuratora, przedstawili im zarzuty. 21-latkowi udowodnili posiadanie znacznej ilości środków odurzających oraz 7-krotne udzielanie narkotyków innej osobie. Mężczyzna został objęty policyjnym dozorem. Grozi mu do 10 lat więzienia. Dwaj pozostali usłyszeli zarzuty za posiadanie narkotyków.
Zobacz koniecznie: Ceny mandatów i punkty karne za wykroczenia [MANDATOWNIK 2017]
„Było lekkie świętowanie w naszym gronie, jakieś piwko i tyle”