Parkowanie na trawnikach w miejscach publicznych to już plaga. Na Błoniu zieleń znika pod kołami szybciej niż rośnie, na Powstańców Wlkp. jest tak samo. Niszczenie zieleni to wykroczenie, za które można dostać 500 zł mandatu. I nic z tego nie wynika, bydgoscy strażnicy w dużej części przypadków zostawiają kierowcom ostrzeżenia. Żeby sprawa trafiła do sądu, potrzeba ich prawdziwej determinacji.
Przeczytaj: Trasa S10. Brak pieniędzy na budowę! Odcinek będzie płatny?
- Musimy udowodnić niszczenie zieleni, stąd komplety zdjęć samochodowych opon, najlepiej ze świeżą trawą, dostarczane do sądu - mówi Arkadiusz Bereszyński z bydgoskiej straży. Jeśli sąd nie zostanie przekonany, oddali wniosek o ukaranie. Uzna, że auto stało na zwyczajnym klepisku, a to, że kiedyś był tam trawnik, nie ma znaczenia. Dotąd był tylko jeden przypadek, kiedy kierowca - zniszczył plac przy ul. Brzechwy dostawczakiem - sam kupił worek trawy i zasiał ją w miejscu rozjechanym przez opony.
Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł przyznał niedawno, że resort będzie nowelizował kodeks wykroczeń. Kary za parkowanie na trawnikach mają być zaostrzone. Nieoficjalnie mówi się nawet o... odholowywaniu aut.
Walka z dzikim parkowaniem - czytaj drugiej stronie
Z zakazu niszczenia zieleni samochodami prawie nikt sobie nic nie robi. Zieleń jest notorycznie rozjeżdżana, a sprawy do sądu trafiają sporadycznie, bo strażnicy muszą udowodnić, że... trawnik to trawnik.
Powiedzieć, że miejsc do parkowania samochodów w mieście jest już za mało to banał. Ale są też kierowcy celowo zostawiający samochody na trawnikach, które po kilku tygodniach rozjeżdżania ich kołami stają się klepiskami. Przykładów szukać daleko nie trzeba - znajdziemy je praktycznie na każdym bydgoskim osiedlu. Wygląda na to, że proceder nabiera rozpędu, a jak na razie służby są prawie bezradne...
- Mamy w każdym radiowozie ulotki ostrzegające, że niszczenie zieleni w miejscu publicznym jest wykroczeniem i następnym razem nałożymy na kierowcę mandat... W części przypadków takie działanie przynosi skutek - mówi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik bydgoskiej Straży Miejskiej.
Niszczenie zieleni w miejscu publicznym jest wykroczeniem, za które można dostać nawet 500 złotych mandatu. Jeśli kierowca go nie przyjmie, strażnicy mogą skierować wniosek o ukaranie do sądu.
Takich przypadków wiele jednak nie ma. Powód jest banalny - trzeba sądowi udowodnić, że miejsce, w którym stał samochód, w momencie zdarzenia był terenem zielonym, czyli najprościej mówiąc - trawnikiem. Udało się w to w ub. roku w przypadku kierowcy iveco, który wjechał na trawnik przy ul. Preisa. - Strażnicy musieli wykonać zdjęcia czterech kół samochodu, a także jedno zbliżenie, żeby sąd nie miał wątpliwości - mówi Bereszyński. Sąd nie miał. Nałożył na kierowcę 300 zł mandatu. Podobnie winę uznano w przypadku kierowcy na 11 Listopada.
Kierowca na Brzechwy mandatu nie dostał, bo przyłapany sam pojechał do marketu, kupił worek trawy i ją posiał. W piśmie do strażników stwierdził potem, że jego trawa po kiełkowaniu wygląda lepiej niż ta stara...
Ale to wyjątki, bo z takim parkowaniem mało kto sobie radzi. Spółdzielnia na Bartodziejach buduje nowe miejsca do parkowania, ale to kropla w morzu potrzeb.
QUIZ: Jak dobrze znasz stare gry? Sprawdź się!
Resort sprawiedliwości zapowiedział co prawda zaostrzenie kar za takie parkowanie, ale kiedy można się spodziewać nowelizacji kodeksu wykroczeń - na razie nie wiadomo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?
- Taka jest Roxie za kulisami "TzG". Prawda o jej zachowaniu wyszła na jaw [WIDEO]