https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Borkowski chce sprawić prezent kibicom

Patryk Purczyński
KPSW Astoria wciąż niepokonana! Trudny mecz 11. kolejki z Norgipsem Piaseczno zakończył się wygraną miejscowych 88:82, a bohaterem spotkania został zdobywca 27 oczek, Artur Gliszczyński.

KPSW Astoria wciąż niepokonana! Trudny mecz 11. kolejki z Norgipsem Piaseczno zakończył się wygraną miejscowych 88:82, a bohaterem spotkania został zdobywca 27 oczek, Artur Gliszczyński.

<!** Image 2 align=right alt="Image 139205" sub="Dwaj najskuteczniejsi gracze KPSW Astorii w meczu z Norgipsem Piaseczno. Artur Gliszczyński (z lewej) zdobył 27 pkt, a Filip Czyżnielewski - 22 pkt. Fot. Radosław Sałaciński">Goście, którzy przed tym meczem zajmowali trzecie miejsce, przyjechali, aby odebrać KPSW Astorii pierwsze punkty w tym sezonie. Ostatnia wizyta trenera Todora Mołłowa w Bydgoszczy - ale z żeńską drużyną KS Piaseczno - zakończyła się triumfem 74:67 nad liderującym wówczas w I lidze Kadusem. - Gdyby udało się to powtórzyć w tym roku z Norgipsem, byłaby to już tradycja - mówił przed meczem bułgarski szkoleniowiec, który jest jednym z 12 kandydatów na stanowisko selekcjonera męskiej reprezentacji Polski.

Początek spotkania wskazywał, że jego słowa mogą okazać się prorocze. Koszykarze z Piaseczna szybko objęli prowadzenie, głównie za sprawą swego najlepszego strzelca, Sebastiana Okoły. Po przerwie w KPSW Astorii nastąpiło przebudzenie. Koncertowa gra Artura Gliszczyńskiego (w tej części ustrzelił aż 18 punktów!) oraz dobre zmiany, dawane przez Filipa Czyżnielewskiego, pozwoliły bydgoszczanom wyjść przed przerwą na 8-punktowe prowadzenie. - Druga kwarta była przełomowa. Gdybyśmy podobnie zagrali w pozostałych, wynik mógłby być korzystniejszy dla nas - komentował Artur Gliszczyński.

Zadania trenerowi gości nie ułatwiała krótsza niż zazwyczaj ławka rezerwowych. Bułgar nie mógł skorzystać z usług skutecznego zwłaszcza na obwodzie chorego Dominika Majewskiego.

<!** reklama>Mimo to bydgoszczanom łatwo nie było. Na 2,32 min do końca na tablicy widniał wynik 84:72, ale gościom, zagrzewanym do boju przez pokrzykującego raz po raz z iście bałkańskim temperamentem Mołłowa, udało się zniwelować straty do sześciu oczek (84:78 i 86:80). Na więcej bydgoszczanie już nie pozwolili.

Trener Maciej Borkowski na tym sukcesie nie zamierza poprzestać. - Chcemy zrobić fanom prezent i mieć na koncie komplet 13 wygranych przed świętami - mówił po meczu.

Bydgoszczanie, pomimo podtrzymania świetnej passy, w hurraoptymizm nie popadają. - Droga do I ligi, owszem, jest otwarta, ale decydujące są i tak play offy. W zeszłym roku się nie udało, tym razem po prostu musimy - podkreślał Gliszczyński.

Następny mecz KPSW Astoria zagra w sobotę, 12 grudnia, w Gniewkowie z Harmattanem (18.00).

Fakty

  • KPSW Astoria – Norgips Piaseczno 88:82 (15:21, 33:19, 17:18, 23:24).
  • KPSW Astoria: Gliszczyński 27 (5x3), Szyttenholm 9, Kuczyński 9, Szopiński 4, Laydych 3 (1) oraz Czyżnielewski 22 (4), Urbaniak 10, Robak 4.
  • Norgips: Okoła 32 (4), Babiarz 16, Pietrzak 9, Zapert 6, Wójcikowski 0 oraz Paszkiewicz 7, Kwapiszewski 4, Bocianowski 4, Chilczuk 4, Anders 0, Kok 0.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski