Jednym z tematów środowych obrad rady miasta będzie kwestia poręczenia kredytu dla Polonii.
Przypomnijmy, że żużlowa spółka zakończyła sezon z długiem przekraczającym 1,7 mln złotych. Poprzedni prezes Marian Dering wymyślił, że klub zaciągnie kredyt, który będzie spłacany przez 3 lata (po ok. 600 tys. rocznie).
Załatwienie pieniędzy okazało się jednak sporym wyzwaniem. Nie wypalił pomysł z pożyczeniem pieniędzy od jednej z miejskich spółek. Polonii odmówiły też banki, które obawiały się, że w razie ewentualnego spadku z ekstraligi, ratusz przykręci kurek z kasą i klubowi zabraknie na ratę.
Potrzebne są więc dodatkowe gwarancje. I właśnie nad tym debatować będą w środę radni. Kibice czarnego sportu powinni być jednak dobrej myśli. Wszystko wskazuje na to, że koalicja rządząca Bydgoszczą (PO-SLD) przegłosuje pomysł, aby żyrantem kredytu był budżet miasta.