We wtorek Abramczyk Polonia oficjalnie ogłosiła zatrudnienie nowego menedżera. Posadę objął Tomasz Bajerski i to on stanie na czele sztabu szkoleniowego w bydgoskim klubie.
O zmianach mówiło się już od dawna. Już jesienią Jerzy Kanclerz zapowiadał roszady. Dotychczasowy duet menedżersko-trenerski: Krzysztof Kanclerz - Jacek Woźniak miał przestać funkcjonować. Nazwisko Bajerskiego od razu pojawiło się na liście kandydatów, a teraz zostało potwierdzone.
Bajerski przy prowadzeniu drużyny będzie współpracował z Krzysztofem Kanclerzem. Z kolei Jacek Woźniak ma bardziej skupić się na szkoleniu młodzieży i powołanej niedawno Akademii Czarnego Gryfa. - Jacek jest świetny w swoim fachu, ma doskonałe oko do wyszukiwania talentów i świetną rękę do młodych zawodników - podkreśla prezes klubu. - Chcemy coraz bardziej stawiać na szkolenie i praca Jacka Woźniaka będzie bardzo ważna.
Niewykluczone, że Woźniak będzie miał wsparcie. - Do sztabu może dołączyć dobrze wszystkim znany Waldemar Cieślewicz. Jak tylko zakończy kurs instruktora, może wróci na Sportową - zdradza Jerzy Kanclerz. - Na pewno miałby dużo do przekazania młodzieży.
Skład pierwszego zespołu Abramczyk Polonii jest znany od dawna. Barw drużyny bronić będą: Krzysztof Buczkowski, Mateusz Szczepaniak, Kai Huckenbeck, Andreas Lyager, Tim Sorensen (U24) oraz juniorzy: Franciszek Karczewski, Olivier Buszkiewicz i Bartosz Nowak.
Wciąż otwarta jest sprawa wypożyczenia leszczyńskiego juniora Maksyma Borowiaka, ale póki co, na przeszkodzie stanęły m.in. pieniądze. - Cena wciąż jest zaporowa, a ja nie będę nadwyrężał budżetu klubu, bo odpowiadam za spółkę - mówił nam Jerzy Kanclerz.
Abramczyk Polonię rozgrywki rozpocznie 14 kwietnia, od domowego meczu z Arged Malesą Ostrów. Przed sezonem ma rozegrać dwa sparingi z Unią Leszno.
