Były akademie, goździki i odznaczenia, czyli nudny socjalistyczny standard. A jednak wielu Polaków czekało na Święto Odrodzenia, choć nie ze względu na kolejną rocznicę Manifestu PKWN. Tego dnia można było kupić prawdziwe rarytasy...
<!** Image 2 align=none alt="Image 58185" sub="Przy okazji obchodów Święta Odrodzenia w 1974 r. Leonid Breżniew (z naręczem goździków) został uhonorowany Krzyżem Wielkim Orderu Virtuti Militari. Wodza ZSRR podejmowali Edward Gierek (z lewej) i Piotr Jaroszewicz (pierwszy z prawej) / Fot. Archiwum ">Kwiatki na cmentarzu i pod pomnikiem, zakładowe akademie z wręczaniem odznaczeń, piwo i kiełbaski na zabawach ludowych w parkach - tak w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej obchodzono Święto Odrodzenia, jak szumnie nazywano wolny od pracy dzień 22 lipca.
W pierwszych latach po wojnie mówiono jedynie o rocznicy Manifestu PKWN. W 1946 roku dla „społeczeństwa” zorganizowano w naszym regionie z tej okazji bezpłatne wycieczki. W Bydgoszczy - do Tryszczyna i Smukały, w Toruniu proponowano przejażdżki po Wiśle. W miejscach postoju oczekiwały orkiestry wojskowe, kolejowe i zakładowe oraz... bufety. Warunek udziału w takiej imprezie był jeden - trzeba było mieć zaświadczenie pracownicze lub ze związków zawodowych.
„Spontaniczne” dekoracje
„Odrodzenie” zaczęto obchodzić bardziej hucznie od 1949 roku. W 1952 roku „wycelowano” na dzień 22 lipca ze zmianą konstytucji, likwidującą, m.in., urząd prezydenta i przyjmującą Polską Rzeczypospolitą Ludową jako oficjalną nazwę państwa.
Na X-lecie PRL-u, w 1954 roku, była już prawdziwa pompa: centralne uroczystości z udziałem marszałka ZSRR, N. Bułganina odbyły się w Lublinie. Tego dnia uruchomiono piec nr 1 w Hucie im. Lenina, a w całym kraju składano masowo kwiaty na grobach żołnierzy radzieckich. I oglądano zawody sportowe w ramach centralnej spartakiady, która była ważniejsza od mistrzostw Polski.
We wszystkich polskich miastach zarządzono „spontaniczne” dekorowanie sklepów i domów szturmówkami i portretami PRL-owskich dostojników. W Bydgoszczy tłumy oglądały niezwykłą sztafetę. Drużyny zakładowe i związkowe ścigały się najpierw na kajakach, na ul. Janka Krasickiego dosiadano rowerów, a od rogu al. 1 Maja i Artyleryjskiej do stadionu Kolejarza wyścig kończyli biegacze.
Po południu w wyznaczonych miejscach odbywały się zabawy ludowe przy muzyce. Jak donosiła następnego dnia prasa, „w licznych kioskach MHD można było nabyć owoce, słodycze, a nawet ciepłe parówki”.
„Toruń odżył” - przekonywał tego dnia Jan Borek, przewodniczący Komisji Oświaty i Kultury Miejskiej Rady Narodowej. Twierdził, że miasto skazane ongiś przez sanację na emeryturę i dożywanie na łaskawym chlebie, teraz kwitnie i tętni życiem.
Rok później na 22 lipca otwarto Pałac Kultury i Nauki im. Józefa Stalina w Warszawie.
Tysiące butelek piwa
Stopniowo utrwalał się rytuał świąteczny związany z obchodami 22 Lipca, jednak nikt nie silił się na oryginalne pomysły.
Szczególnie rocznicę ogłoszenia manifestu PKWN świętowano w 1966 roku. Tego dnia wymyślono centralne obchody tysiąclecia państwa polskiego, co pasowało do tezy, że PRL będzie trwać wiecznie i stała się zwieńczeniem całych dziejów narodu.
W przeddzień święta w Bydgoszczy zorganizowano wieczorny wiec na Starym Rynku, skąd uczestnicy przeszli w pochodzie z kwiatami, by złożyć je pod pomnikiem Wdzięczności na pl. Wolności. A potem mogli jeszcze udać się na zakupy, bowiem tego dnia przedłużono czas pracy sklepów do godz. 22! Na tę okoliczność przygotowano specjalnie 158 tys. butelek piwa i wód gazowanych.
W warszawskiej defiladzie tysiąclecia brała udział kolumna młodzieży z naszego regionu. Pochód był transmitowany na żywo przez telewizję, co wówczas było nie lada atrakcją.
W Bydgoszczy chwilę przed rozpoczęciem defilady oddano salut artyleryjski ze Wzgórza Wolności. W Toruniu zorganizowano jedynie imprezy sportowe.
Witamy towarzysza Leonida
Najbardziej podniosłe było jednak świętowanie w roku 1974, w którym obchodzono XXX-lecie PRL. Przygotowania trwały wiele miesięcy. W przeddzień 22 Lipca oddawano do użytku odbudowaną bryłę Zamku Królewskiego w Warszawie, Trasę Łazienkowską i Wisłostradę. Dokładnie rok wcześniej z taśmy produkcyjnej zjechał pierwszy fiat 126p.
W Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy posypały się medale i odznaczenia dla zasłużonych mieszkańców regionu. Notable otworzyli przebudowane rondo XXX-lecia PRL, a potem pojechali do Myślęcinka na otwarcie w nowo wybudowanych pawilonach wystawy obrazującej sukcesy Polski Ludowej. Podpisano też uroczyście akt erekcyjny budowy, jak mówiono, Ośrodka Szkół Wyższych w Fordonie.
<!** reklama right>Ordery i medale rozdawano również w Warszawie. Order Sztandaru Pracy I klasy otrzymał... powiat rypiński. Honory spadły też na grudziądzki Stomil i bydgoską Eltrę.
Najważniejsza część uroczystości związana była jednak z Leonidem Breżniewem, od kilku dni przebywającym w Polsce z przyjacielską wizytą. Został on uhonorowany Krzyżem Wielkim Orderu Virtuti Militari. Wódz obozu socjalistycznego zrewanżował się skromnym pucharkiem, który nazwał symbolem „wiecznej i niezachwianej przyjaźni między Związkiem Radzieckim i Polską Rzeczypospolitą Ludową”. Jak dowiodła historia, wielki Leonid tego dnia zwyczajnie się pomylił.
Generałowie w rolach głównych
Pamiętny 22 lipca 1983 roku był pierwszym dniem „po wojnie”. Tę datę wyznaczono bowiem jako cezurę zniesienia stanu wojennego, wprowadzonego 13 grudnia 1981 roku i rozwiązania Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego.
Przedostatnia lipcowa feta odbyła się w 1988 roku. Była typowo wojskowa - twarda i pryncypialna. W rolach głównych występowali generałowie Wojciech Jaruzelski i Florian Siwicki.
„Cały kraj czci Święto Odrodzenia!” - krzyczały prasowe nagłówki. Obficie cytowano fragmenty z Manifestu PKWN, podkreślając, jak wiele zawartych w nim zapisów zostało przez 44 lata zrealizowanych.
W Toruniu kierownictwo Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej spotkało się raz jeszcze z gronem weteranów ruchu robotniczego i działaczami społecznymi. Były odznaczenia, goździki i wspomnienia.
W Bydgoszczy, nie wiadomo dlaczego, z pompą złożono kwiaty pod pomnikiem Walki i Męczeństwa na Starym Rynku. Miejsce wygodne dla władz, a chyba nikt z ówczesnych decydentów nie wysilił się, by pomyśleć, komu tak naprawdę poświęcony jest ten pomnik.
Było jednak i „nowe” - centralne uroczystości odbywały się na polach Grunwaldu, gdzie po raz pierwszy rekruci składali przysięgę według nowej, zmienionej w stosunku do „socjalistycznej”, roty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- To on stworzył Dagmarę Kaźmierską. Dziś nie chce się do niej przyznać
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce