https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Likwidacja spółdzielni mieszkaniowych. Spółdzielnie protestują i zbierają podpisy

Sławomir Bobbe
Dariusz Bloch
Sejm pracuje nad propozycjami nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Niektóre zapisy oznaczają ich likwidację. Spółdzielnie uważają, że projekt Kukiz'15 w sprawie likwidacji jest zły. Zapowiadają protest, zbierają podpisy.

Bydgoszczanie masowo podpisują się pod protestem, który organizują bydgoskie spółdzielnie mieszkaniowe. Sama Bydgoska Spółdzielnia Mieszkaniowa wyśle ich do Sejmu tysiąc. Przeciw czemu protestują spółdzielnie? Najbardziej wystraszył je projekt zmian przygotowany przez Kukiz’15.

Projekt likwidacji spółdzielni mieszkaniowych - Kukiz'15

- Projekt sprowadza się do stopniowej, ale całkowitej likwidacji spółdzielni mieszkaniowych - twierdzi Iga Nowicka, specjalista ds. PR w Fordońskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Zawiera propozycje bezpośrednio zmierzające do tworzenia wspólnot mieszkaniowych z mocy prawa (wystarczyłoby, że 20 procent mieszkańców wykupiłoby mieszkania na własność - red.) oraz konieczności powoływania walnego zgromadzenia w przypadku podejmowania decyzji, które dotychczas leżały w kompetencji rad nadzorczych i zarządu.

Zobacz również:

Spacer po dawnej Bydgoszczy - Gdańska [zdjęcia]

Spółdzielnie mieszkaniowe - tak chce ministerstwo

Z kolei w propozycji przygotowanej przez Ministerstwo Infrastruktury spółdzielców najbardziej niepokoi fakt, że pełnomocnik, biorący udział na przykład w walnym zgromadzeniu, mógłby reprezentować nie jednego, ale wielu mieszkańców. Mogłoby się zatem okazać, że skupiliby w takiej sytuacji w swoim ręku ogromną liczbę głosów i mogli wpływać na przyszłość spółdzielni, mimo że na samym zebraniu pojawiłoby się niewielu mieszkańców.

Protest w sprawie likwidacji spółdzielni

- W tym tygodniu wysyłamy do Sejmu 1000 podpisów naszych spółdzielców sprzeciwiających się zmianom. Zastanawiamy się, dlaczego wspólnoty mają powstawać z mocy prawa, a nie sami spółdzielcy mają decydować o tym, czy chcą wspólnot, czy nie. Obecne przepisy pozwalają na ich tworzenie na nieco innych warunkach i w ramach Bydgoskiej Spółdzielni Mieszkaniowej nie było chętnych do ich założenia. Gdyby ludziom w strukturach spółdzielni było tak źle, z pewnością by powstały - uważa Tadeusz Stańczak, prezes BSM.

CZYTAJ NA NASTĘPNEJ STRONIE>>>

Proponowanych zmian w ustawie o spółdzielniach jest więcej i przynajmniej część z nich może liczyć, jak się wydaje, na poparcie sejmowej większości. Posłowie Kukiz’15 chcą m.in. ograniczenia liczby kadencji, które mogliby pełnić członkowie organów spółdzielni. Maksymalnie możliwe byłoby to przez dwie kadencje po trzy lata każda. Potem musieliby odejść z zajmowanych funkcji, dotyczy to także stanowiska prezesa spółdzielni. W opinii partii umożliwić to ma odświeżenie „krwi” w spółdzielniach, bo niektóre z nich zarządzane są przez te same osoby od czasów PRL.

"Spółdzielnia daje dobre wzorce"

- Spółdzielnie są dużo starsze niż okres PRL - irytuje się Tadeusz Stańczak, prezes BSM, i wie, co mówi, bo reprezentuje najstarszą spółdzielnię mieszkaniową w Polsce, z ponad setką lat „na karku”. - Owszem, jak w każdym środowisku, zdarzają się patologie i wezwaliśmy Krajową Radę Spółdzielczą do jasnego ich potępienia, ale nie można błędów jednego podmiotu rozciągać na całe środowisko. Myślę, że nasza spółdzielnia daje pewne wzorce, jak należy traktować mieszkańców. Mam tu na myśli chociażby funkcjonujące w ponad 100 naszych budynkach rady nieruchomości, które wyrażają potrzeby swoich mieszkańców - uważa prezes.

Ile wspólnot mieszkaniowych w spółdzielniach?

Formalnie już teraz mogą wydzielać się w zasobach spółdzielczych wspólnoty mieszkaniowe, ale nie jest to ani łatwe, ani popularne. W Bydgoskiej Spółdzielni Mieszkaniowej wspólnoty nie ma żadnej, w innych bydgoskich spółdzielniach można je policzyć na palcach jednej ręki.

Projekt ministerstwa w sprawie spółdzielni - nie wszystko jest złe

Potentatem w obsłudze i prowadzeniu wspólnot mieszkaniowych jest za to Administracja Domów Miejskich w Bydgoszczy. Tyle że wspólnoty powstają nie w zasobach spółdzielczych, a najczęściej w kamienicach w centrum.

Część ministerialnych propozycji przypadła jednak spółdzielniom do gustu. Należy do nich między innymi zapowiedź Ministerstwa Infrastruktury o włączeniu spółdzielni w program Mieszkanie Plus i umożliwienie im udziału w podziale tortu, jakim okaże się rynek tanich mieszkań czynszowych. Szczegóły uczestnictwa spółdzielni w tym przedsięwzięciu nie są jednak znane.

Zobacz również:

Stare zdjęcia Bydgoszczy. Popatrzcie, jak się zmienia nasze miasto. To samo miejsce, dwie różne fotografie, które dzieli wiele dekad.

Bydgoszcz na starych fotografiach. To samo miejsce dawniej i...

Polub "Express" na Facebooku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 86

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jestem za
We wspólnotach drozsze remonty - napewno bo to nie biorą byle papraków do do remontów tylko fachowców a za tych trzeba zawsze więcej zapłacić . We wspólnotach ludzie są zbyt biedni żeby kryterium wyboru była tylko cena .
f
fig
Ludzie czy wy juz calkowicie zglupieliscie mieszkalem ponad 10 lat w tak zwanej spolnocie i nigdy w zyciu bym juz nie chcial za 30 metrow kwadratowych mieszkania placilem prawie 300zl czynszu za co to nie wiem bo za wode jak mi policzyli to poprostu rece mi opadly zlodzieje i tyle mozna powiedziec zobaczycie niech ktos tylko nie bedzie chcial placic za mieszkanie to nie tylko pojdzie na bruk ale to wy zaplacicie co do grosza za lokatora ni i o remontach tez dobrze nie wspomne szyba w dzwiach wymieniona po miesiacu duzo moglbym pisac ale wole w spoldziecze mieszkanie miec kiedys sie przekonacie i bedziecie dalej wyc
W
Właściciel swojego M
Dlatego spółdzielnie mieszkaniowe muszą być całkowicie zlikwidowane ! I nie bedzie krzyku !
G
Gość
Wszystkie spółdzielnie mieszkaniowe należy wziąć obowiązkowo pod lupę państwowych organów kontrolnych. Członkowie spółdzielni mieszkaniowych kandydujący do rady nadzorczej tylko podczas ich wybierania konsolidują się z członkami a jak już zostaną wybrani do rady to nagle zmieniają kierunek. Tworzą z zarządem silną grupę pod wezwaniem " teraz to nas członkowie spółdzielni pocałujcie w d...". Biorą duże pieniądze za istnienie tylko na liście płac i z prezesami knują jakby to wyrolować spółdzielców a dla siebie nachapać jak najwięcej. nawet strach podać która to spółdzielnia bo spalą mieszkanie, zniszczą samochód a nawet są zdolni do najgorszego czynu.
J
Jola
Uwaga - spółdzielnie na łapu capu wyprzedają majątek, czyli użytkowanie wieczyste :)- za grosze, chcąc w ostatnim dechu jeszcze coś grosza "przytulić". Pod młotek idą parki, skwery, boiska dla dzieciaków. INWESTORZY ZACIERAJĄ RĄCZKI I CZEKAJĄ TYLKO NA ATRAKCYJNE KAWAŁKI W DOBREJ LOKALIZACJI. NIE POZWOLIĆ SPÓŁDZIELNIOM NA DEWASTACJĘ!
J
Jola
Zlikwidować i rozliczyć miłościwie panującego wiele długich lat prezesa SM Budynki Rozproszone alias Centrum Kraków. Konfiskować majątek!
J
Jola
Likwidować! Od 20 lat jestem za likwidacją SM Budynki Rozproszone alias "Centrum" Kraków. Czynsz najwyższe w Krakowie za minimum usług. Jeszcze do niedawna to były absolutne paniska na swoich włościach. Ostatnio ciut się zmieniło (po odejściu dłuuuuugoletnio urzędującego prezesa...), ale czuje się nadal starą, fatalną szkołę. Koniec z głosowaniami o 4 nad ranem, kiedy zostają już tylko pracownicy SM i głosują zgodnie z życzeniem przełożonego. O mieszkaniu ma decydować jego właściciel a zarządca ma wykonywać jego decyzję. I mam nadzieję, że wkrótce tak będzie.
X
XXX
Szkoda tylko, że nie wspomniał pan ile zarabia pracownik spółdzielni, który naprawdę wykonuje swoje i nie tylko swoje obowiązki...naprawdę niewiele w porównaniu z tymi na "świeczniku"
O
ODRĘBNY WŁAŚCICIEL
CZAS NAJWYŻSZY POZBYĆ SIĘ TYCH NIEROBÓW I KOLESI PREZESÓW JESZCZE Z PRL A SZCZEGÓLNIE W SP JEDNOŚĆ W OSTRÓDZIE CZAS NAJWYŻSZY ,JEŻELI PIS ZLIKWIDUJE SP TO WYGRA WYBORY KONIEC KOMUCHÓW I NIEROBÓW OSZUKUJĄCYCH MIESZKAŃCÓW
L
LOKATOR ODRĘBNY
ZLIKWIDOWAĆ TEN WYTWÓR KOMUCHÓW I KOLESIOSTWA
A
Arek
Po co robione były wylewki w piwnicach skoro się kruszą a woda jak stał tak stoi.
l
lokator
Panie pre**siku na co wzięty jest kredyt 25 mil zł. Płacimy przecież fundusz remontowy. Wspólnoty świetnie radę dają niebiorąc kredytów
J
JAN
W piwnicach na osiedlu Tysiąclecia wylewki betonowe można pokruszyć zapałką. Sprawa dla CBA.
J
JAN
W piwnicach na osiedlu Tysiąclecia wylewki betonowe można pokruszyć zapałką. Sprawa dla CBA.
G
Gość
prezes spółdzielni mieszkaniowej we Wrocławiu Jerzy Kruk jest upoważniony przez Radę Nadzorczą do podejmowania wszelkich decyzji , to jaką kontrolę sprawuje niejaka Rada Nadzorcza. Razem wzięci robią przekręty i wyzyskują spółdzielców. Te Walne to jest fikcja ,członkowie nie mają nic do gadania, a niepokorni są wykluczani z członkostwa.!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski