Lekarze wyjdą na ulice

Szpital im. Jurasza wprowadził ostatnie w tym roku zmiany organizacyjne, które mają racjonalizować wydatki.

Dyrekcja Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. Jurasza od wielu miesięcy przebudowuje strukturę i ogranicza zatrudnienie. Latem br. zwolniono 4 chirurgów.

- Klinika chirurgii w pełni wykonała kontrakt z NFZ i przestała przynosić straty - twierdzi Marta Laska, rzecznik Szpitala Uniwersyteckiego nr 1.

Jesienią w „Juraszu” ograniczono liczbę godzin pracy lekarzy kontraktowych. <!** reklama>

Działania te zostały wprowadzone w celu nieprzekraczania limitów, czego konsekwencją byłoby zadłużanie placówki - podkreśla Marta Laska. - Absolutnie nie mają one na celu wprowadzania oszczędności, a jedynie racjonalne gospodarowanie przyznanymi do końca roku przez NFZ środkami finansowymi. Warto przy okazji przypomnieć, że do tej pory nie powstała żadna organizacja, która mogłaby bronić przed pracodawcą lekarzy pracujących na kontraktach. Nie ma też nikogo, kto mógłby wypowiadać się w ich imieniu. Takie stowarzyszenie, być może, powstanie jeszcze dziś. W Bydgoskiej Izbie Lekarskiej odbędzie się spotkanie inicjujące powołanie stowarzyszenia.

Przypomnijmy też, że lekarze pracujący na podstawie umów o pracę, zrzeszeni w Ogólnopolskim Związku Zawodowym Lekarzy, zapowiadają przeprowadzenie akcji „Dziękujemy, odchodzimy”. Protest polegać ma na masowym zwalnianiu się z pracy. OZZL organizuje też manifestację „Ratujmy system ochrony zdrowia”, która odbędzie się 20 listopada pod gmachem Ministerstwa Zdrowia. (hw)